- Z zeznań wynika, że to był tragiczny wypadek - informuje Anna Gembala z KWP w Szczecinie. - Brat ofiary przyznał także, że sami poradzili sobie z blokadą windy. Dźwig był zabezpieczony.
Potwierdził, że na dachu windy imprezowali.
38-letniego kolegi jeszcze nie udało się przesłuchać.
- Nie pozwala na to jego stan psychiczny - wyjaśnia funkcjonariuszka.
Tragedia rozegrała się wczoraj, w windzie wieżowca przy ul. Hrubieszowskiej, na szczecińskich Gumieńcach. Młodzi ludzie weszli na dach windy. Wśród imprezowiczów była 25-letnia dziewczyna, jej trzy lata starszy brat i 38-letni kolega. W pewnym momencie winda ruszyła i 25-letnia kobieta spadła do szybu. Między windą a ścianą szybu jest przestrzeń na prawie 30 cm. Zginęła na miejscu.
Policja ustala okoliczności zdarzenia. Sprawą zajął się prokurator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?