W niedzielę wyemitowano w telewizji Canal+ program Turbokozak, w którym poszczególni piłkarze T-Mobile Ekstraklasy prezentują swoje indywidualne umiejętności. W poprzednim sezonie zawodnicy występowali klubowymi dwójkami, a ze strony Pogoni swoje umiejętności prezentowali Wojciech Golla oraz Jakub Bąk. Delikatnie mówiąc, zbyt dobrze im nie poszło. W tym sezonie padło na Marcina Robaka.
Napastnik realizację programu miał już kilka tygodni temu, ale materiał doczekał się emisji dopiero w niedzielę wieczorem. Jak poszło Robakowi? W sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił dwukrotnie, choć za każdym razem schodził do prawej nogi. Dobrze poszły mu rzuty wolne, gorzej karne. Robak trafił także raz do bramki bezpośrednio z rzutu rożnego.
Dużo punktów zebrać można za żonglowanie piłką słabszą nogą, ale tak, by za każdym razem odbijała się ona powyżej głowy. Robak sporo na tym zyskał. Ostatecznie uplasował się na trzecim miejscu, za Pawłem Golańskim z Korony Kielce i Michałem Makiem z GKS Bełchatów. Zmagania Robaka oglądało kilku jego kolegów z drużyny.
- Liczyłem, że z połowy strzelać będzie lewą nogą. Ma ją lepszą - mówił z małym uśmiechem Tomasz Lisowski, który z Robakiem spotkał się już kilka ładnych lat temu w Łodzi. No to napastnik postanowił spróbować trafić z połowy lewą nogą (bez odbicia od murawy), ale próba była zupełnie nieudana.
- Żartowaliśmy z tą lewą - krzyknęli z uśmiechem koledzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?