Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy Portowcy słabo wypadli w meczu z Wisłą Kraków [nasze oceny]

(kcp)
Adam Frączczak (z prawej) miał w piątek ciężką przeprawę z Dariuszem Dudką.
Adam Frączczak (z prawej) miał w piątek ciężką przeprawę z Dariuszem Dudką. Sebastian Wołosz
Noty dla piłkarzy Pogoni Szczecin po meczu z Wisłą Kraków (0:3) od 1 do 10, gdzie 1 to nota najsłabsza.

Radosław Janukiewicz (3) - przy rzucie wolnym Stilicia nie wyczuł jego intencji. Przy drugiej bramce przegrał pojedynek 1 na 1 z Brożkiem. Tylko jedna skuteczna interwencja.

Sebastian Rudol (4) - z jego strony było najmniej niebezpiecznych okazji dla Wisły. Marne to pocieszenie. Jest częścią formacji obronnej.

Wojciech Golla (2) - ostatnie mecze grał naprawdę skutecznie. Tym bardziej nie wiemy, co się stało w piątek. Popełnił tyle błędów, ile łącznie przez 5 kolejek.

Hernani (2) - podobnie jak Golla. Duet środkowych obrońców grał, jak we mgle.

Hubert Matynia (3) - po jego faulu Stilić miał rzut wolny, który dał prowadzenie Wiśle. To najbardziej widoczny błąd. Na plus - dośrodkowania. Ma bardzo dobrze ułożoną lewą stopę. Będzie z niego pożytek.

Adam Frączczak (4) - jak sam powiedział: w tym meczu, błędy popełniali wszyscy. Także on. Czekamy na Frączczaka z początku sezonu.

Maciej Dąbrowski (2) - pierwsza i druga bramka by nie padły, gdyby defensywni pomocnicy lepiej poruszali się po boisku, grali bliżej siebie i przeciwnika. Zmieniony w przerwie.

Mateusz Matras (2) - drugi defensywny pomocnik też nie wytrzymał 45 minut. Najlepiej gdyby wszyscy zapomnieli o piątkowym występie.

Rafał Murawski (5) - ze wszystkich zawodników grających na środku boiska wyglądał najlepiej. Ale to marne pocieszenie dla niego i dla nas.

Patryk Małecki (3) - jego wsparcie w defensywie debiutanta - Matyni - było żadne. Zmarnował szansę na gola.

Łukasz Zwoliński (4) - na tle innych kolegów wyróżniał się przez pewien czas. Trener miał inną koncepcję na poprawę gry i zdjął go z boiska w drugiej połowie. Oddał kilka strzałów głową, ale niecelnie, lub ze zbyt małą siłą.

Jakub Bąk (4) - on i dwóch innych zawodników mieli zmienić oblicze meczu, poukładać grę. Nie dali rady.

Maksymilian Rogalski (2) - miał szansę udowodnić, że powinien grać od 1. minuty. Wydawało się prostym zadaniem, ale sam sprokurował akcję na 0:3.

Dominik Kun (3) - miał szarpać, stworzyć więcej okazji i oddawać strzały. Przy grze całego zespołu było to trudne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński