Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uciekł z karetki, od 10 godzin siedzi na dachu i rzuca dachówkami w przechodniów [wideo]

mdr
Około godz. 2 w nocy 28-letni mieszkaniec Szczecina wszedł na dach jednego z budynków w Gryficach i nie chce zejść.
Około godz. 2 w nocy 28-letni mieszkaniec Szczecina wszedł na dach jednego z budynków w Gryficach i nie chce zejść. gryfickie.info
Pacjent uciekł z karetki, którą był przewożony do zakładu psychiatrycznego. Wspiął się na dach jednego z domów w centrum Gryfic i od drugiej w nocy rzuca dachówkami w przechodniów i policjantów.

Mężczyzna ma 28 lat i jest mieszkańcem Szczecina. Do Łobza pojechał w odwiedziny do rodziny. Tam po północy poszło do poważnej awantury, w wyniku czego wezwano policję.

- Policjanci rozpoznali stan mężczyzny i wezwali pogotowie ratunkowe - mówi mł. asp. Edyta Klepczyńska z komendy powiatowej policji w Gryficach. - Karetka zabrała mężczyznę, aby przewieźć go do szpitala psychiatrycznego. Gdy w centrum Gryfic zwolniła w trakcie jazdy ze względu na ruch na drodze, mężczyzna otworzył sobie drzwi, wyskoczył i uciekł. W chwile później otrzymaliśmy telefon, że siedzi na dachu jednego z domów.

Byłą druga w nocy. Budynek ma około 12 metrów od ziemi do do szczytu. Dach jest stromy i pokryty starymi dachówkami. Mężczyzna siedzi na jego skraju.

Na miejscu jest już oddział antyterrorystów oraz trzech negocjatorów policyjnych, dwóch z miejscowej komendy i jeden z wojewódzkiej. Negocjacje nic nie dają. Mężczyzna od czasu do czasu coś krzyczy i gdy rzuca dachówki w przechodniów i policjantów.

- Antyterroryści nie mogą interweniować ze względu na ten stromy dach - dodaje policjantka. - Nie chodzi o to, że nie daliby sobie rady, bo daliby, ale w tym czasie mężczyzna może skoczyć, a nie chcemy, aby zaistniało zagrożenie jego życia.

Na miejscu są też zastępy straży pożarnej, w tym wóz z podnośnikiem.

Zdjęcia i wideo dzięki uprzejmości gryfickie.info.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński