Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atutem nowego gracza Wilków jest gra w defensywie

Przemysław Sierakowski
Witalij Kowalenko, nowy zawodnik Wilków Morskich.
Witalij Kowalenko, nowy zawodnik Wilków Morskich. Wilki Morskie
Działacze Wilków Morskich Szczecin nie próżnują i kompletują kadrę. Do zespołu dołączyli kolejnego, jedenastego gracza. Jest nim Witalij Kowalenko z Chimika Jużnyj.

Kowalenko ma 30 lat, mierzy 203 centymetry i jest silnym skrzydłowym, ale z powodzeniem radzi sobie na pozycjach skrzydłowego oraz centra. Zawodnik posiada dwa obywatelstwa: polskie i ukraińskie. Kowalenko jest wychowankiem Znicza Jarosław, z którym występował na parkietach pierwszej ligi oraz ekstraklasy. W ciągu 9 lat gry w Polsce koszykarz notował średnio 9 punktów na mecz.

Ostatnie pięć sezonów spędził na Ukrainie, gdzie występował na najwyższym szczeblu rozgrywek. Grał między innymi w BK Donieck, Budivelnyk Kijów, a ostatnio reprezentował barwy Chimika Jużnyj. W tej drużynie Kowalenko zdobywał średnio 6 punktów oraz 3 zbiórki na mecz. Mocnymi stronami skrzydłowego jest oczywiście wzrost, ale i duża mobilność, skoczność oraz siła.

- W naszej drużynie docelowo ma występować na pozycji silnego skrzydłowego - mówi Rafał Rajewicz, dyrektor sportowy Wilków. - Będzie tworzyć duet razem ze Zbyszkiem Białkiem, ale może też grać jako center. Na obozie przygotowawczym będziemy sprawdzać wszystkie możliwe ustawienia. Witalij rzuca z dystansu ze skutecznością około 30 procent. Wszystko zależy od tego, z jakim rozgrywającym będzie współpracować. Ponadto dobrze biega do kontry i świetnie zastawia na bronionej desce, jest bardzo silny. O jego transferze zadecydowały walory defensywne.

Kadra Wilków wykrystalizuje się podczas obozu w Pobierowie, który zaplanowany jest na 11 sierpnia, a potrwa siedem dni.

- Może się okazać, że na początku przygotowań będziemy mieć do dyspozycji nawet 14 zawodników - twierdzi Rajewicz. - Trenerzy będą testować wszystkich graczy i sprawdzać ich pod kątem przydatności do ich koncepcji. Jeśli jakiś zawodnik będzie odstawał poziomem, to może zdecydujemy się wypożyczyć go do innego zespołu z ekstraklasy lub I ligi. Od przybytku głowa nie boli, to przynosi tylko pozytywne rezultaty. Wciąż szukamy zawodników na pozycję rozgrywającego i skrzydłowego. Wszystkie nasze ruchy są przemyślane. Jeśli ściągniemy jedynkę, która dobrze asystuje, to kolejnym krokiem będzie zakontraktowanie gracza, który doskonale wykorzystuje te asysty - zaznacza Rajewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński