Decydujący gol w ostatnim ligowym meczu padł w 93. minucie. Sędzia zaraz po bramce skończył zawody, a Pogoń wywiozła swoje pierwsze trzy punkty w lidze. Adam Frączczak tak uderzył piłkę, że wpadła "za kołnierz" bramkarzowi Podbeskidzia. Ostatnio mówi się na takie uderzenie: "centrostrzał". Historia tego gola jest tym bardziej interesująca, że zdobył go piłkarz, którego w minionych rozgrywkach oglądaliśmy na bokach obrony. Raz na lewym, innym razem na prawnym, w zależności od sytuacji kadrowej drużyny. Ale wcześniej, np. w I lidze, był ustawiany w ataku. Dziś śmieje się, że zostało niewiele pozycji, na których ma zerowe doświadczenie.
- Są dwie: na stoperze i w bramce. W oficjalnych meczach oczywiście - zaznacza. - Nie mam kłopotów ze zmianą miejsca na boisku, ale nie wiem z czego to wynika. Po prostu nie boję się grać. Wiem, że różnie to bywa, ale przecież oglądam mecze i widzę jak ustawiają się najlepsi zawodnicy na świecie. Podpatruję i gram - mówi.
Przypomina również, że trenerzy "rzucają" go po pozycjach od najmłodszych lat. - Na każdej pozycji każdy zawodnik potrafi zagrać. Przykład Maćka Dąbrowskiego z ostatniego meczu też to potwierdza. Pierwszy raz grał na pozycji defensywnego pomocnika i zdobył gola - tłumaczy Adam Frączczak.
Jednak nie wszyscy gracze są przez trenerów sprawdzani w tak wielu formacjach. O tym, że na inaugurację ligi będzie grał za napastnikiem, Frączczak dowiedział się niedługo przed samym meczem.
- Trener powiedział mi dwa dni przed albo dzień, nie pamiętam dokładnie. Wychodzi się na mecz i tyle. Wielkich przygotowań nie było - wyjaśnia.
W najbliższą sobotę Portowcy podejmą u siebie Śląsk Wrocław (początek o godz. 18). Jakie będzie ustawienie?
- Trzeba trenera spytać. Zobaczymy, może coś nowego się przydarzy, ale jestem na to gotowy - śmieje się piłkarz. Sytuacja kadrowa mocno zmieniła się po zamieszaniu związanym z transferem najlepszego napastnika Marcina Robaka i przerwie w grze występującego za nim Takafumiego Akahoshiego. Japończyk był na testach w FC Ufa, rosyjskim beniaminku ekstraklasy. Wrócił i w Szczecinie czeka na decyzje transferowe. Do gry nie był zdolny, ponieważ wykluczył go lekki uraz.
Adam Frączczak zastąpił go z bardzo dobrym skutkiem. Nie tylko dlatego, że zdobył gola, ale przede wszystkim był bardzo aktywny w polu karnym. Mądrze współpracował także z kolegami z linii pomocy. Oddał 6 strzałów w meczu (w tym jeden w słupek). W pierwszej kolejce lepszy od niego był tylko Vojo Ubiparip (8) z Lecha Poznań, który został bohaterem, strzelając 3 gole w spotkaniu z Piastem Gliwice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?