Husaria zagra z Królami Krakowa. Stawką awans do Top ligi

- To był dla nas bardzo trudny, ale i udany sezon - mówi Olaf Werner, trener. - Mniej ważna jest seria 17 wygranych z rzędu. Najważniejsze, że w porównaniu do poprzedniego sezonu zrobiliśmy duży postęp.

W bieżących rozgrywkach do szczecińskiej drużyny dołączył Amerykanin Jordon Rooney, który jest jednym z najlepszych graczy ligi. - Wiele drużyn mówi, że Husaria ma zawodnika z Ameryki i dlatego wygrywa - twierdzi Rooney. - Jednak to dość krótkowzroczne spojrzenie. Oprócz mnie, w tym zespole występują najlepsi zawodnicy z Polski, dlatego idzie nam tak dobrze. Rok temu przecież mnie tutaj nie było, a Husaria radziła sobie świetnie. Mam wkład w wygrane, oczywiście, ale nasza największa siła to zespół.

Niedzielny mecz jest najważniejszy w sezonie, ponieważ finaliści mają zagwarantowany awans do Top ligi, niezależnie od wyniku finału. Husaria przygotowuje się specjalnie pod zespół z Krakowa, który w poprzednim roku pokonała 44:14. - W tamtym roku udało nam się wygrać, bo zagraliśmy najlepsze spotkanie sezonu - dodaje Werner. - Teraz jesteśmy silniejsi, nie tylko kadrowo, ale i pod względem umiejętności.

W procesie przygotowań ma pomóc Mario Brown, który przed najważniejszym momentem ligi dołączył do grona sztabu szkoleniowego klubu. - Futbol dał mi w życiu wiele i teraz staram mu się odwdzięczyć - konstatuje Brown.
Pojedynek Husarii z Kingsami rozpocznie się w niedzielę o 13. W trakcie meczu przewidziane są atrakcje dla kibiców, szczególnie tych najmłodszych. O wszystkim można przeczytać na nowej stronie Internetowej klubu.

- Piłka nożna króluje w Polsce, my dopiero staramy się wdzierać na salony. Czeka nas bardzo trudne spotkanie i liczymy na to, że kibice pomogą nam w osiągnięciu naszego celu. Staramy się rozkochać ludzi w futbolu amerykańskim. Tak, jak to było w naszym przypadku kilka lat wcześniej - kończy Piotr Roszak, jeden z zawodników.