Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota grała w I lidze, teraz czeka ją okręgówka. Ostre reakcje piłkarzy

(paz)/Bartłomiej Wutke
W trakcie sobotniego spotkania przed budynkiem klubowym Floty atmosfera była bardzo gorąca. Prezes Edward Rozwałka (pierwszy z lewej w białej koszuli), który zdecydował się wyjść do kibiców, musiał nasłuchać się gróźb i wyzwisk pod swoim adresem.
W trakcie sobotniego spotkania przed budynkiem klubowym Floty atmosfera była bardzo gorąca. Prezes Edward Rozwałka (pierwszy z lewej w białej koszuli), który zdecydował się wyjść do kibiców, musiał nasłuchać się gróźb i wyzwisk pod swoim adresem.
Stal Rzeszów kupiła od Floty Świnoujście, za cenę pokrycia długów, licencję na grę na zapleczu ekstraklasy. Nie pomogły naciski kibiców oraz rozmowy ostatniej szansy. Wyspiarze będą grali w Szczecińskiej Lidze Okręgowej.

Do podpisania dokumentów miało dojść już w piątek wieczorem. Pod naciskiem kibiców przełożono to na następny dzień. Pod budynkiem klubowym zebrali się włodarze Floty, część miejskich radnych i kilku zawodników. Piłkarze zaproponowali nawet, że zgodzą się na czasowe wstrzymanie wypłat, aby tylko Flocie udało się dopiąć budżet. Na spotkaniu zabrakło prezydenta Świnoujścia Janusza Żmurkiewicza. Wszelkie pomysły, które miałyby uratować I ligę dla Floty, musiałyby mieć poparcie rady miasta. To wymagałoby jednak czasu, a 22 lipca PZPN ma ogłosić listę klubów, które zagrają na tym szczeblu rozgrywek.

- Nie znaleźliśmy sposobu na uratowanie Floty Świnoujście - powiedział prezes Edward Rozwałka. On, a także pozostali przedstawiciele zarządu klubu nasłuchali się w sobotę gwizdów i wyzwisk. Kibice bardzo emocjonalnie zareagowali na wieść, że ich klub po sześciu sezonach opuszcza I ligę. Złości nie kryli też piłkarze.

- Dla mnie i dla większości mieszkańców Świnoujścia, to tragedia. Nasi działacze sprzedali klub, który istniał tak wiele lat - mówił Marek Niewiada, kapitan Floty.

Jeszcze ostrzej zareagował obrońca Michał Stasiak.

- Macie burdel w papierach, to dlatego nie możecie znaleźć sponsora, taka jest prawda - grzmiał w stronę działaczy stoper Wyspiarzy.

Jeszcze w poprzednim tygodniu wydawało się, że jest szansa na uratowanie I ligi dla Floty. Zainwestować w klub chciał Andrzej Kuchar, były sponsor Lechii Gdańsk. Jednak podobnie jak pomysły z inwestorami z Niemiec i Portugalii, także ta opcja nie wypaliła. Biznesmen z Gdańska chciał, zanim wyłoży pieniądze na stół, najpierw przeprowadzić audyt klubowych finansów. Na to jednak nie zgodził się zarząd Floty. Co będzie dalej?

Zespół wystartuje w rozgrywkach Szczecińskiej Ligi Okręgowej (szósty poziom rozgrywek, dawna V liga). Piłkarze i sztab szkoleniowy, którzy posiadają ważne kontrakty z Flotą, prawdopodobnie przejdą do Stali Rzeszów. Do spotkania w tej sprawie ma dojść dziś przed południem. Jednak nie wszystkim zawodnikom uśmiecha się przenosić na drugi koniec Polski.

- Na sto procent nie pojadę. Jestem mocno związany ze Świnoujściem. Mam tu mieszkanie, rodzinę, pracę. Nie mam po co jechać do Rzeszowa. Podobnie większość chłopaków: chcieliby zostać w Świnoujściu i tu grać - twierdzi Marek Niewiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński