Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik II zatrudnia nowe siatkarki i chce wywalczyć pierwszą ligę

Rafał Kuliga
Magdalena Soter (atakuje) wraca do Chemika II, aby walczyć o pierwszą ligę.
Magdalena Soter (atakuje) wraca do Chemika II, aby walczyć o pierwszą ligę.
Magdalena Soter i Judyta Szulc zostały zakontraktowane przez rezerwy Chemika Police, które w tym sezonie mają walczyć o awans na zaplecze ekstraklasy. - Jesteśmy gotowi na i ligę - mówi Gracjan Broda, rzecznik prasowy.

PSPS Chemik II Police ma stanowić bezpośrednie rezerwy dla pierwszej drużyny, która w poprzednim sezonie wywalczyła mistrzostwo Polski. W praktyce jednak przypomina to bardziej dwa autonomiczne podmioty, które żyją swoim życiem. Pomimo młodych siatkarek i przeciętnego składu w poprzednich rozgrywkach Chemik II awansował do fazy play off, a nawet do turnieju finałowego, w którym walczył o I ligę. W finałach nie szło już tak dobrze i policzanki przegrały wszystkie mecze. W tym sezonie ma być inaczej.

- Oficjalnie komunikujemy, że walczymy o pierwszą ligę - stwierdza Gracjan Broda. - Udało nam się zakontraktować Magdalenę Soter i Judytę Szulc, a kilka innych zawodniczek jest bardzo blisko parafowania umowy. Oficjalne informacje powinniśmy podać w ciągu najbliższych kilku dni.

Soter grała w Policach dwa lata temu, kiedy to Chemik, kierowany przez Mariusza Wiktorowicza, wywalczył awans do ekstraklasy. W poprzednim sezonie środkowa reprezentowała barwy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

Judyta Szulc występuje na pozycji rozgrywającej. Do Polic przechodzi z Budowlanych Toruń. Obie siatkarki na pewno będą znaczącym wzmocnieniem, ponieważ mają wieloletnie ogranie na parkietach I ligi.

Chemik II daje wyraźny znak, że idzie w stronę awansu. Swoje mecze jednak wciąż rozgrywać będzie w starej hali przy ulicy Siedleckiej. - Zostajemy w naszej hali, ponieważ jako stowarzyszenie korzystamy z niej za darmo - dodaje Broda. - Jesteśmy gotowi finansowo na grę w pierwszej lidze, ale próba wynajęcia nowego obiektu, który do tanich nie należy, zwyczajnie nam się nie opłaca.

Pierwszy zespół przenosi się do Szczecina. Rezerwy mogą więc zyskać szersze grono kibiców.

- Być może będzie to miało jakiś wpływ na frekwencję w trakcie naszych spotkań - zastanawia się Broda. - Dostajemy pewne sygnały, że ci starsi kibice mogą zostać z nami, ponieważ wyprawy do Szczecina będą na pewno bardziej kosztowne oraz czasochłonne. Mamy nadzieję, że fanów będzie więcej, niż w zeszłym sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński