Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzecie miejsce Arkonii Szczecin to mały niedosyt

Anna Pasztor
Arkonia (białe czepki) chciała pokrzyżować plany zespołu Uniwersytetu Łódzkiego (czepki w kratkę), ale ostatecznie to Akademicy sięgnęli po złote medale mistrzostw Polski.
Arkonia (białe czepki) chciała pokrzyżować plany zespołu Uniwersytetu Łódzkiego (czepki w kratkę), ale ostatecznie to Akademicy sięgnęli po złote medale mistrzostw Polski. Sebastian Wołosz
Arkonia Szczecin zakończyła sezon 2013/2014 na najniższym stopniu podium. Apetyty były większe, sięgające nawet walki o złoto, ale w obliczu uszczuplenia kadry to i tak satysfakcjonujący rezultat.

Od lat szczecińscy piłkarze wodni utrzymują się w gronie najlepszych drużyn w kraju. Dotychczas o najwyższe laury rywalizowali z odwiecznym rywalem - ŁSTW Uniwersytet Łódzki. W tym roku do walki o medale włączył się także zespół z Poznania - DSW Waterpolo i na koniec krążki mistrzostw Polski zostały rozdzielone pomiędzy te trzy drużyny. Mistrzami zostali łodzianie, srebro przypadło poznanianom, brąz zaś wywalczyła Arkonia. W zeszłym sezonie szczecinianie zakończyli rozgrywki na drugim miejscu, dlatego przed rozpoczęciem tegorocznych zmagań zapowiadali rywalizację o odzyskanie tytułu mistrzowskiego.

- Mimo planów walki o złoto, zdobyliśmy brązowy medal - mówi trener Robert Sekuła. - Uważam, że miejsce to odzwierciedla naszą grę w tym sezonie. Założenia były inne, więc trzecie miejsce można traktować jako porażkę, ale ze względu na liczne zmiany w klubie jest to miejsce, na które zasłużyliśmy - dodaje.

Arkonia rozpoczęła sezon od dwóch zwycięstw - z Legią Warszawa i GKPW Gorzów Wlkp. Później w dwumeczu w Poznaniu szczecinianie przegrali dwukrotnie po rzutach karnych. To był pierwszy sygnał, że poznanianie w tym sezonie zamierzają zagościć w czołówce.

- Mecze w Poznaniu były kluczowe - przyznaje Sekuła. - Zawodnicy zaczęli wątpić w swoje umiejętności i potem do każdego meczu przystępowali z obawą, mimo że prezentowali poziom dużo wyższy od przeciwnika.

Kolejnym istotnym dla całego sezonu momentem było rozstanie się klubu z dwoma zawodnikami: reprezentantem kadry narodowej Pawłem Radzińskim oraz Marcinem Drulą. Uszczuplenie składu wpłynęło na wyniki, ale także na relacje między zawodnikami. - Nie tylko przestało grać dwóch zawodników, ale przede wszystkim zaginął gdzieś duch sportowy drużyny - opowiada trener. - W ubiegłych latach ekipa była bardzo zgrana i miało to przełożenie na grę. Natomiast po tej sytuacji od nowa trzeba było budować ducha zespołu. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie znów będziemy bardzo zgraną paczką, która jest gotowa odnieść sukces - dodaje.

Mimo tych zawirowań Arkoniści potrafili pokonać WTS Bytom oraz wziąć udany rewanż na zespole z Poznania i w Szczecinie wygrać jedno spotkanie. Także raz udało się szczecinianom pokonać drużynę z Łodzi i szczęśliwie zakończyć sezon z brązowym medalem.

Teraz szczecińscy waterpoliści mają przerwę, a do treningów wrócą po wakacjach. Trener Sekuła już zapowiada, że w przyszłym sezonie skład zostanie odmłodzony.

- Za kilka lat, ci młodzi zawodnicy mają zdobywać laury dla Arkonii i trzeba dać im szanse, żeby mogli się dalej uczyć z najlepszymi - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński