Do zdarzenia doszło około godz. 11. Straż pożarna została powiadomiona o nieznanej substancji chemicznej, która rozlała się w sklepie "Stokrotka" przy al. Niepodległości. Po zdarzeniu sześć osób trafiło do szpitali. Ponad trzydzieści osób ewakuowano.
- Sześć osób skarżyło się na nudności i bóle głowy - mówi Elżbieta Sochanowska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. - Wszystkie trafiły do szpitali: dwie na ulicę Arkońską, dwie na Unii Lubelskiej, jedna do szpitala przy ul. Piotra Skargi i na ul. Jagiellońską.
Na szczęście dolegliwości nie były groźne.
- Dwie osoby, które trafiły do nas są na obserwacji, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówi Daniel Jankowski, ordynator szpitalnego oddziału ratunkowego szpitala przy ulicy Arkońskiej.
Strażacy wykluczyli, że rozlana substancja to środek bojowy, czy żrący.
- W bazie danych najbardziej zbliżony skład ma kwas walerianowy - mówi młodszy brygadier Robert Wnukiewicz, zastępca komendanta miejskiego PSP w Szczecinie. - Środek został rozlany prawdopodobnie celowo, bo nie było śladu rozbitego opakowania. Nie jest niebezpieczny dla zdrowia.
Około pół godziny później strażacy otrzymali zgłoszenie o rozlanej substancji chemicznej w restauracji przy Rynku Siennym. Ciecz rozlano na drewniany podest ogródka. W obu miejscach: w sklepie i w restauracji użyto tej samej substancji.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sprawca zdarzenia w sklepie jest nagrany na monitoringu. Materiały trafiły już do policji.
- Zabezpieczyliśmy monitoring, przesłuchani zostali świadkowie zdarzenia - mówi aspirant Mirosława Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Sprawdzamy czy zdarzenie ma charakter chuligański i czym kierował się sprawca.
Według informacji "Gazety Wyborczej" sprawa może mieć związek z biznesowymi porachunkami. Podobny atak miał również miejsce kilka miesięcy temu na Pomorzanach. W jednym ze sklepów ktoś rozlał dziwną substancję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?