"Wolność jest w nas". Dziś specjalny, bezpłatny dodatek w "Głosie"

W naszym dodatku m.in znajdziecie:

- publikacje o przygotowaniach do wyborów w czerwcu 1989 roku i ich przebieg

- wypowiedź Mirosława Mikietyńskiego, byłego prezydenta Koszalina (w 1989 roku członek komitetu obywatelskiego, wspierał też kampanię Franciszka Saka, koszalińskiego opozycjonisty). - Z dzisiejszej perspektywy widzę, że wykazałem się dużą naiwnością, nie zdawałem sobie sprawy, że kompromis zawarty przez elity Solidarności przy Okrągłym Stole był zawarty nie tyle w interesie Polaków, lecz przede wszystkim w interesie postkomunistów i sitwy Wałęsy - mówi gorzko były prezydent.

- rozmowę z Andrzejem Milczanowskim, znanym opozycjonistą ze Szczecina, byłym szefem Urzędu Ochrony Państwa i ministrem spraw wewnętrznych. - Strajki z sierpnia 1988 roku pokazały, że społeczeństwo w większości jest przeciwne władzy, ale nie chce ryzykować protestów. Władza miała środki przymusu wystarczające do spacyfikowania społeczeństwa, ale znajduje się w stanie głębokiego kryzysu ekonomicznego. Sama władza, dostrzegała, że potrzebne są zmiany, żeby dźwignąć kraj - mówi były minister.

- historię o słupskiej aferze podsłuchowej. Na miesiąc przed pierwszymi prawie wolnymi wyborami działacze Komitetu Obywatelskiego Solidarność w Słupsku dostali sygnał, że są podsłuchiwani. Wkrótce wykryli, że esbecy rzeczywiście zamontowali w ich biurze urządzenia podasłuchowe.

- 1 czerwca 1990 roku odjechał z Białogardu skład z rosyjską brygadą desantowo - szturmową, To byli pierwsi Rosjanie, którzy zaczęli opuszczać granice Polski. W czasach, gdy radzieccy żołnierze mieszkali w Białogardzie, śmiesznie wcale nie było.

- lokalni biznesmeni oceniają minione 25 lat

- redakcyjne komentarze