Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

23-latek wywiesił baner ze swoim cv

PK
Pracodawców zainteresowanych CV pana Patryka prosimy o kontakt z naszą redakcją pod numerem tel. 59 848 81 49.
Pracodawców zainteresowanych CV pana Patryka prosimy o kontakt z naszą redakcją pod numerem tel. 59 848 81 49. PK
Bezrobotni coraz częściej starają się zwrócić na siebie uwagę pracodawców w niekonwencjonalny sposób. Patryk ze Słupska baner ze swoim CV wywiesił przy ul. Grunwaldzkiej.

Przez weekend na ekranie akustycznym przy ul. Grunwaldzkiej wisiało CV o wymiarach dwa metry na metr. - Niestety, zadzwoniła do mnie tylko straż miejska z prośbą, żebym je ściągnął - mówi Patryk Iwa, który od stycznia szuka stałej pracy.

23-latek skończył finanse i rachunkowość na Uniwersytecie Gdańskim. - Łudziłem się, że po tym kierunku będę miał pracę, ale rzeczywistość brutalnie to zweryfikowała. Byłem na kilku rozmowach kwalifikacyjnych, głównie w bankach, ale nic z nich nie wynikło - przyznaje.

Wcześniej pracował w słupskiej kręgielni. - To była praca od godziny 14 do północy. W takim trybie nie da się funkcjonować bez końca. Teraz dorabiam w firmie rachunkowej: prowadzę księgowość, rozliczam VAT i deklaracje podatkowe. Jednak na pracę na etacie nie mam perspektyw - mówi.

- Nie wymagam zbyt wiele. Szukam pracy związanej z finansami i na stałe.

Do wywieszenia baneru z CV zainspirował Patryka Łukasz Jakóbiak znany z internetowego programu "20m2 Łukasza".

- On swój życiorys powiesił kiedyś przed siedzibą firmy, w której chciał pracować. Jego CV było większe, miało wymiary trzy na pięć metrów. Moje okazało się zbyt małe. Osoby, które szły ulicą, mogły je przeczytać, ale jadący samochodem nie mieli na to szans - uważa mężczyzna.

- Przyjęło się, że CV powinno mieć format A4, stonowaną kolorystykę i określony układ. Ale jeżeli na dane stanowisko aplikuje kilkudziesięciu kandydatów o porównywalnych kwalifikacjach, to warto spróbować się czymś odróżnić - uważa Krzysztof Głowacki, dyrektor Biura Karier Politechniki Koszalińskiej. - Ważne jednak, by forma była adekwatna do treści - dodaje. W ocenie Krzysztofa Głowackiego CV w formie baneru świadczy o kreatywności, ale i o nieprzewidywalności kandydata na pracownika. - Takie cechy są ważne w przypadku zawodów związanych z marketingiem, PR, reklamą. Od księgowych i ekonomistów wymaga się raczej pewnej przewidywalności. Panu Patrykowi radziłbym popracować nad tradycyjnym CV, by było ono eleganckie i profesjonalne, to znaczy czytelne, żeby najważniejsze informacje było można znaleźć w kilka sekund. Ważne jest też zdjęcie, na którym kandydat na pracownika powinien być ubrany w garnitur, koszulę i krawat - mówi dyrektor biura karier

Krzysztof Głowacki wielokrotnie spotykał się już z nietypowymi dokumentami aplikacyjnymi. - Niestandardowe formy graficzne dosyć popularne są wśród grafików komputerowych i osób zajmujących się wzornictwem przemysłowym. W tych zawodach można pozwolić sobie na szaleństwo. Kiedyś spotkałem absolwentkę teatrologii, która napisała list motywacyjny wierszem. Naprawdę dobrze się go czytało. Ta pani starała się o pracę w Radiu Koszalin. Poradziłem jej, żeby go wysłała. Została zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną, ale pracy nie dostała, bo brakowało jej potrzebnych radiowcom predyspozycji - wspomina Krzysztof Głowacki.

Przypadek Patryka, który pracy szuka ponad trzy miesiące, nie jest wyjątkiem na naszym rynku pracy. W takiej sytuacji jest 25 proc. osób poniżej 25. roku życia. Pod koniec marca w Słupsku było zarejestrowanych łącznie ponad pięć tysięcy bezrobotnych. Wśród nich były 643 osoby, które nie skoń­czyły 25 lat i 671 osób z wyższym wykształceniem. Obecnie urząd pracy dysponuje dwoma ofertami dla księgowych: na jeden i pół etatu. Pod koniec marca wśród bezrobotnych znajdowało się dwóch głównych księgowych, ośmiu specjalistów ds. rachunkowości, 10 specjalistów ds. finansów i aż 150 techników ekonomistów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński