Japończyk urazu nabawił się w spotkaniu ostatniej kolejki sezonu zasadniczego przeciwko Widzewowi Łódź (1:0). Sztab szkoleniowy tłumaczył to drobnym urazem mięśnia, który mu się odnowił.
- "Aka" miał naderwane włókno mięśniowe, ale wsiada do autokaru i jedzie do Pogorzelicy - tłumaczy Dariusz Dalke, zajmujący się rehabilitacją zawodników, a ci wczoraj udali się na kolejne małe zgrupowanie do Pogorzelicy. - Jesteśmy w trakcie rehabilitacji i każdy nowy dzień przybliża go do pełnej dyspozycji.
Poza "Aką" wszyscy trenowali przed świętami normalnie. Sztab szkoleniowy dwutygodniową przerwę podzielił na dwa minizgrupowania w Pogorzelicy. Pierwsze trwało kilka dni i miało na celu zregenerowanie sił. Do piłkarzy dojechały rodziny, a ciężkiej pracy było mniej.
- Piłkarze mogli trochę odetchnąć, zrelaksować się z rodziną - mówi trener Dariusz Wdowczyk.
W piątek, sobotę, niedzielę i poniedziałek zawodnicy mieli wolne, ale dostali rozpiski, co w dni świąteczne mają robić, a całość ich wysiłków monitorowały specjalne paski oraz nadajniki.
- Mamy przed sobą teraz siedem trudnych spotkań i myślę, że zostaną one zapamiętane na długo - dodaje szkoleniowiec Pogoni. - Powiem najzupełniej szczerze. Myślę, że dla Pogoni jest jeszcze zbyt wcześnie na europejskie puchary, ale jeżeli nadarzy się do tego okazja, to będziemy o to walczyli.
Temat gry Pogoni w pucharach wśród kibiców jest żywy. Już dziś można zobaczyć małą symulację występów w pucharach, przygotowaną przez portal 90minut.pl. Jeżeli Portowcy zajmą 2. czy 3. miejsce to do Ligi Europy przystąpią od II rundy. Brak w ostatnich latach występów Pogoni w tych rozgrywkach sprawia, że klub ma niski współczynnik krajowy (3,775), taki sam jak choćby irlandzki Sligo Rovers. Portowcy nie byliby więc rozstawieni i teoretycznie trafiliby na silniejszy zespół. A w tym zestawieniu są choćby PSV Eindhoven, Anderlecht, Spartak Moskwa, Austria Wiedeń czy CSKA Sofia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?