Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimny prysznic dla Pogoni II i Energetyka, dobry mecz Chemika

(mc), (kcp)
Trener Energetyka, Marek Nikitiński (w środku), ma twardy orzech do zgryzienia. Jego zespół w tym sezonie zgromadził tylko 20 oczek.
Trener Energetyka, Marek Nikitiński (w środku), ma twardy orzech do zgryzienia. Jego zespół w tym sezonie zgromadził tylko 20 oczek. Andrzej Szkocki
Swoich meczów Pogoń II Szczecin i Energetyk Gryfino nie rozgrywały w lany poniedziałek, ale i tak na piłkarzy tych zespołów spadły kubły zimnej wody. Cieszyć się trzeba natomiast z okazałego zwycięstwa Chemika Police.

Po ostatnim spotkaniu Chemika, które skończyło się remisem 1:1, trener Mariusz Szmit chwalił swoich zawodników za pracę w defensywie. Twierdził, że wiosną, po przyjściu kilku nowych graczy, ta formacja wygląda solidniej. Słowa te znalazły potwierdzenie w sobotę. Chemik pokonał u siebie Lechię II Gdańsk 3:0.

- Już wcześniej wiedzieliśmy, że do Polic przyjedzie z Lechią kilku zawodników z pierwszej drużyny i tak rzeczywiście było - mówi trener Chemika, Mariusz Szmit. - Dlatego wyszliśmy z szatni mocno nastawieni na wygraną, zmotywowani i to się opłaciło.

Pierwszy gol padł już w 10. minucie. Wzdłuż pola karnego popędził Krzysztof Filipowicz, dograł do Łukasza Cyruka, a ten szpicem buta trafił do siatki między nogami bramkarza z Gdańska. Kilka chwil później było już 2:0. Tym razem gola strzelił Filipowicz, a sytuacja, dość kuriozalna, wniknęła z pressingu Chemika. Gospodarze mocno siedli na wyprowadzających piłkę gości, a ci zagrali do własnego bramkarza. Popędził do niego Filipowicz i zdołał odbić futbolówkę wykopywaną przez golkipera. Piłka znalazła się pod nogami napastnika, a ten z bliska wpakował ją do siatki. Dzieła zniszczenia Lechii dokonali w drugiej połowie Paweł Krawiec oraz Mateusz Pakosz. Ten pierwszy przeprowadził niezłą akcję, po której został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił Pakosz.

Chemik Police - Lechia II Gdańsk 3:0 (2:0)
Bramki: Cyruk (10), Filipowicz (20), Pakosz (60-karny).
Chemik: Otocki - Bieniek, Nawrolski (85 Szewczykowski), Hajdukiewicz, Bidny, Pakosz, Skowron (65 Maśniak), Cyruk, Krawiec (70 Bącler), Chodorowski, Filipowicz.

Energetyk Gryfino przegrał drugi mecz z rzędu. Poprzednio podopieczni Marka Nikitińskiego ulegli Pomorzu Potęgowo (1:2). Teraz nie przywieźli nawet punktu z Gdyni. Gryfinianie zajmują 14. pozycję (na 16 drużyn) i szukają punktów w każdym meczu, żeby nie spaść z ligi. Wcześniej im się to udawało. Jednak dwie porażki z rzędu to już bardzo poważne ostrzeżenie. Zwłaszcza, że ostatnia przyszła z 12. drużyną w tabeli Bałtykiem Gdynia, który jest tuż nad Chemikiem Police. O porażce przesądził tylko jeden gol. Bałtyk strzelił go tuż przed przerwą (45. minuta), ale zasłużył na prowadzenie. Przeważał przez całą pierwszą połowę. Gospodarze mogli spokojnie prowadzić 3:0, ale byli nieskuteczni. W poprzednim meczu niewiele brakowało do remisu albo nawet wygranej Energetyka, tak w tym spotkaniu zasłużenie przegrał.

Bałtyk Gdynia - Energetyk Gryfino 1:0 (1:0)
Bramka: Krysiński (45)
Energetyk: Wołk - Chamera (75 Skorb), Jeż, Łazarz, Frątczak, Aleksandrowicz, Adamczak, Żeglin, Lipka (75 Piskorowski), Horba (65 Zakrzewski), Filiks.

Nie takiego wyniku spodziewano się w Dębnicy. Tam w sobotę zawitały rezerwy Pogoni Szczecin, które wiosną nie zaznały porażki. A, że przeciwnikiem był ostatni zespół w tabeli przed tą kolejką, Koral, wyrokowano dość gładkie zwycięstwo szczecinian na święta. Nic z tych rzeczy. Koral ograł Pogoń aż 4:0 i wydostał się z niechlubnego miejsca w tabeli. Tym razem młodych Portowców z pierwszego zespołu wsparł jedynie Wojciech Lisowski. Goście od pierwszych minut starali się narzucić swój styl gry. Dochodzili do sytuacji, ale tego dnia niewiele im wychodziło w polu karnym. Tymczasem gospodarze minuta po minucie, gol po golu, zbliżali się do upragnionego zwycięstwa.

- Mieliśmy przekonanie, że to my wygramy. Gospodarze grali ośmioma obrońcami i czekali na kontrę, zagrywając od razu długą piłkę - mówi o meczu trener Pogoni, Adam Gołubowski dla oficjalnej strony portowego klubu. - Sytuacji stworzyliśmy dużo, ale strzały celne były tylko dwa. Generalnie był to dziwny mecz. Trudno coś powiedzieć, jak przegrywa się 0:4 z ostatnią drużyną. Nie wiem, czy to z powodu braku koncentracji, czy jakości. Chcieliśmy wygrać nawet przy 0:3, ale się nie udało. Szok. To będą smutne święta - dodał szkoleniowiec rezerw.

Koral Dębnica - Pogoń II Szczecin 4:0 (2:0)
Bramki: Steinborn (34), Reca (42), Szopiński (67), Kubiszewski (71).
Pogoń II: Rudnicki - Lisowski (65 Łaźniowski), Murawski, Stańczyk, Matynia - Kotłowski, Galoch (65 Bartoszewicz), Obst (58 Pogorzelczyk), Kapelusz, Paczuk - Zieliński (62 Neumann).

Pozostałe wyniki i tabela: Bałtyk Koszalin - Drawa Drawsko Pomorskie 1:1 (0:0), Polonia Gdańsk - Arka II Gdynia 1:1 (0:1), Kotwica Kołobrzeg - Pomorze Potęgowo 6:0 (2:0), Kaszubia Kościerzyna - GKS Manowo 2:0 (1:0), Cartusia Kartuzy - Gwardia Koszalin 0:2 (0:2).

TABELA M PKT BR
1. Kotwica 23 44 48-24
2. Drawa 23 40 38-27
3. Bałtyk 23 39 40-19
4. Kaszubia 23 39 35-28
5. Gwardia 23 38 24-17
6. Lechia II 23 35 47-38
7. Pogoń II 23 35 43-40
8. Pomorze 23 33 32-41
9. Arka II 23 32 32-26
10. Cartusia 23 31 30-30
11. GKS 23 30 26-30
12. Bałtyk G. 23 29 28-28
13. Chemik 23 25 24-31
14. Energetyk 23 20 18-30
15. Koral 23 19 23-52
16. Polonia 23 18 17-44

Następna kolejka: Energetyk - Kotwica, Chemik - Koral, Pogoń II - Bałtyk G.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński