Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrola w świnoujskich szkołach. Uczniowie wolą słodycze od zdrowych kanapek

Joanna Maraszek
Dzieci wolą jeść czipsy.
Dzieci wolą jeść czipsy. www.sxc.hu
Napoje gazowane, chipsy i słodkie batoniki, to przekąski ulubione przez uczniów - wynika z kontroli przeprowadzonej w świnoujskich szkołach.

Kontrolę w szkolnych sklepikach przeprowadzili pracownicy sanepidu oraz Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miasta Świnoujście. Wynik wydaje się być zadowalający, bo prowadzący szkolne sklepiki sprzedają zdrową żywność.

Ale mimo starań sprzedawców oraz dyrekcji szkół, sporo uczniów częściej kupuje jednak słodycze i napoje gazowane, niż zdrowe kanapki, czy wodę mineralną. Według prowadzących kontrolę, nawyki żywieniowe i świadomość zdrowej żywności dzieci wynoszą przede wszystkim z domów.

Rodzaj żywności kupowanej, także w szkolnych sklepikach, zależy od wielu uczniów. Pracownicy sanepidu uważają, że najwięcej niezdrowej żywności kupują najmłodsi. Z kolei gimnazjaliści zaczynają pić więcej wody mineralnej, zdając sobie już sprawę, że to zdrowsze niż słodzone i gazowane napoje. Licealiści w diecie dodają mleczne koktajle, jogurty i w ogóle nabiał.

- Dzieci i młodzież w wieku szkolnym są grupą najbardziej wrażliwą na skutki niezbilansowanej diety - mówi Iwona Mirosław z Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Świnoujściu. - W szkolnym sklepikach jest co prawda już zdrowa żywność, ale wciąż jest ona w mniejszości do tej niezdrowej.

Sprzedawcy mają różnorodną ofertę.

- Mamy w ofercie zdrowe kanapki z wędliną i warzywami, wodę mineralną, owoce - mówią przedsiębiorca prowadzący sklepiki w świnoujskich szkołach. - Ale uczniowie rzadko je wybierają, a my nikogo nie możemy zmusić. Nawet, jak nie sprzedawaliśmy tak zwanej niezdrowej żywności, to uczniowie szli do najbliższego sklepu i tam kupowali chipsy, napoje gazowane, słodkie batony itp.

Jak uważa naczelnik wydziału zdrowia urzędu miasta, spożywania słodyczy nie da się wyeliminować z dnia na dzień.

- Słodycze były, są i będą. Dzieci i młodzież zawsze będą po nie chętnie sięgać. Chodzi jednak o zachowanie proporcji - mówi Gabriela Flis - Niśkiewicz, naczelnik Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miasta Świnoujście.

- Zmiana nawyków żywieniowych wymaga czasu. Ale musimy nad tym pracować, jak najwięcej promować zdrową żywność.

Dyrektorzy szkół dodają, że dzieciom i młodzieży systematycznie przekazywana jest wiedza na temat zdrowego odżywiania i życia w ogóle.

- Ale w tej sprawie musimy pracować wspólnie. My i rodzice - mówią. - Tylko wtedy możemy odnieść sukces.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński