- Mijałem się z ciężarówką, chcąc uniknąć uszkodzenia pojazdu zjechałem jak najbliżej krawężnika i tak już zostałem, bo studzienka kanalizacyjna na którą najechałem zapadła się - powiedział nam Krzysztof Wojtczak, kierowca samochodu ciężarowego, pod którym zapadła się jezdnia.
Brukowa nawierzchnia przy ulicy Janickiego zapadła się pod ciężarem samochodu dostawczego. Stało się to nagle, samochód przejeżdżał tym odcinkiem i już stamtąd nie miał możliwości wyjazdu. Pod ciężarem auta zapadła się studzienka kanalizacyjna, która pociągnęła za sobą część nawierzchni.
Dziura jaka powstała ma około 50 cm głębokości i metra długości. Także samochód nie ma możliwości wyjazdu z niej samodzielnie. - Lewe, przednie koło jest całkowicie uwięzione w dziurze, nie dam rady stąd sam wyjechać, potrzebny jest dźwig - dodaje nam kierowca.
O zdarzeniu została już poinformowana straż miejska i straż pożarna. Ta druga oznajmiła kierowcy, że skontaktuje się z nim za jakiś czas, by znaleźć wyjście z tej sytuacji.
Od godziny 8 do 10.30 kierowca nie odebrał od straży pożarnej żadnego telefonu.
- Odpowiednie służby są już poinformowane o sytuacji, w chwili obecnej samochód czeka na dźwig, który go podniesie. Straż Miejska zabezpieczyła już teren, działania naprawcze należą już do zarządcy miejsca - wyjaśniła nam Joanna Wojtach ze szczecińskiej straży miejskiej.
Zobacz również: Janickiego: Pod ciężarówką zapadła się jezdnia [zdjęcia, film]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
