Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 2:2. Do zwycięstwa zabrakło minuty!

Maurycy Brzykcy
Marcin Robak zdobył bramkę w 40. minucie.
Marcin Robak zdobył bramkę w 40. minucie. Andrzej Szkocki
Portowcy mogą na koniec rozgrywek żałować straconych dwóch punktów w niedzielnym meczu z Piastem Gliwice. Zwycięstwo dali sobie wyrwać w ostatniej akcji meczu.

Pogoni ciekawy prezent sprawił Widzew Łodź, wygrywając w sobotę z Wisłą Kraków 2:1. Były trener Portowców Artur Skowronek, który teraz prowadzi Widzew broni się przed spadkiem. Niespodziankę sprawił nie tylko działaczom z Łodzi, ale także tym ze Szczecina. Szkoda tylko, że podopieczni Dariusza Wdowczyka nie wykorzystali szansy, bo gdyby wygrali przynajmniej do dzisiaj do godziny 18 byliby na trzecim miejscu w tabeli. Reszta zależałaby od Ruchu Chorzów, który gra dziś u siebie z Koroną Kielce.
Przed tym spotkaniem Portowcy zajmowali piąte miejsce i na tym miejscu pozostają.

Piast Gliwice - Pogoń Szczecin. Szczegóły w relacji LIVE na blogu naszych dziennikarzy sportowych

Był to przedostatni mecz rundy zasadniczej. Później tabela dzielona jest na dwie grupy. Portowcy już zakwalifikowali się do pierwszej "ósemki", ale wciąż walczą o lepszą pozycję wyjściową, czyli o więcej meczów granych na własnym stadionie niż na wyjeździe. Taki przywilej mają pierwsze cztery zespoły, więc emocje zagwarantowane są co najmniej do przyszłego tygodnia.

Trener Dariusz Wdowczyk tuż przed pierwszym gwizdkiem mówił, że brakuje mu jeszcze wyraźnego stylu drużyny, automatyzmu, ale cieszy się, że drużyna potrafi podnieść się i wyjść z niekorzystnego wyniku.

- To świadczy o charakterze zawodników i lepszej psychice - podkreślił Wdowczyk.
W tym spotkaniu zabrakło już czasu na wyjście z remisu. Ostatnia bramka padła w doliczonym czasie gry. Szczecinianie nie musieli jednak odrabiać wielkich strat od początku meczu. To oni pierwsi strzelili gola, później pozwolili rywalowi na wyrównanie, ale po wznowieniu to oni trafili do siatki.

Przy obu golach miał udział prawy obrońca Sebastian Rudol. Najpierw głową asystował Marcinowi Robakowi, a później sam z ostrego kąta uderzył piłkę po koźle. To była jego pierwsza bramka w T-Mobile Ekstraklasie.

Rudol to młody zawodnik, ma 19 lat, przed nim jeszcze matura. Gdy wszyscy zawodnicy jadą do domów, on jeszcze musi iść na ostatnie lekcje w liceum.

- Zbieramy się z Dawidem Kortem, by załapać się jeszcze na dwie, trzy lekcje. Bierzemy od nauczycieli materiały do domu i tam się przygotowujemy, bo już niedługo matura. Na trening zabieram także plecak z książkami i zeszytami - opisywał w wywiadzie dla "Głosu".

Swój poziom utrzymał też Marcin Robak. W tym meczu obaj gracze dogadywali się jak nigdy. Najpierw Rudol asystował Robakowi, później napastnik odwdzięczył się obrońcy.

W przerwie spotkania Robak udzielił wywiadu telewizji Canal +. W pierwszej części brakowało mu akcji ofensywnych.

- Próbujemy szukać sytuacji bramkowych, ale nie jest tak jakbyśmy chcieli. Więcej piłek musimy grać po ziemi - mówił na gorąco.

To były zawodnik Piasta Gliwice, w rundzie wiosennej strzelił swojemu byłemu klubowi 3 gole. Wczoraj dołożył jedną i lideruje w klasyfikacji na najlepszego strzelca.

Portowcy dużo więcej czasu utrzymywali się przy piłce, ale nie mieli tak dużo klarownych okazji. 100-procentową miał Jakub Bąk, który wszedł z ławki. Spudłował jednak, uderzając głową z kilku metrów. Po tym uderzeniu ukrył ze wstydu twarz w rękach. Gdyby tę okazję wykorzystał, dziś nikt nie mówiłby o straconych dwóch punktach. I za brak koncentracji do końca spotkania należy mieć pretensje do szczecinian.

Teraz przed nimi mecz z Widzewem Łódź. Wszystkie mecze rozpoczną się o tej samej godzinie (18) w sobotę.

Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 2:2 (1:1)

Bramki: Wilczek 2 (41, 90)- Robak (40) Rudol (55).

Żółte kartki: Matras - Rudol, Rogalski.

Piast: Trela - Matras, Horvath, Polak, Król, Nikiema, Murawski (Szeliga 70), Hanzel, Badia (Rabiola 78), Jurado (46 Podgórski), Wilczek.

Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Dąbrowski, Golla, Frączczak, Małecki (Bąk 78), Rogalski, Murawski, Akahoshi (Ława 85), Murayama (Kun 69), Robak.

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Widzów: 4348.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński