Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę spotkanie z Piastem. Najważniejsze to nie zlekceważyć rywala

Maurycy Brzykcy
Jesienią Pogoń ograła Piasta 4:0. Przy piłce Bartosz Ława.
Jesienią Pogoń ograła Piasta 4:0. Przy piłce Bartosz Ława. Andrzej Szkocki
Szef banku informacji Portowców, Sławomir Rafałowicz, analizuje niedzielnego przeciwnika, Piasta Gliwice.

W niedzielę o godz. 15.30 Pogoń zagra w Gliwicach. To przedostatnia kolejka sezonu zasadniczego. Portowcy są już pewni gry w grupie mistrzowskiej, a Piast ma iluzoryczne szanse na znalezienie się tam. Jeżeli gospodarze jeszcze o tym marzą, wygrana z Pogonią jest obowiązkowa.

- W tym sezonie każdy do końca będzie walczył o jak największą pulę oczek, by po podziale mieć ich jak najwięcej, czy to w grupie mistrzowskiej, czy spadkowej - mówi trener Rafałowicz. - Patrząc na ostatnie ich trzy spotkania, to dość zaskakująco wygrali z Ruchem w Chorzowie, a następnie przytrafiły się im dwie porażki. Ta z Legią była trochę wkalkulowana, a w Gdańsku przegrali w niespodziewanych okolicznościach. Po tym ostatnim spotkaniu na pewno mogą sobie pluć w brodę, bowiem grali w przewadze jednego zawodnika, a stracili dwa gole po kontratakach.

W Piaście od początku wiosny jest trochę rotacji. Trenerzy niektórym zmieniają pozycje, a innych piłkarzy po prostu wymieniają.

- Jest rotacja na pozycji bramkarza, bo nie wiadomo, czy Trela przedłuży umowę z klubem - mówi dalej Rafałowicz. - Dlatego od początku wiosny broni Szumski, ze zmiennym szczęściem. Jest też trochę zmian w linii obrony. Matras był zawsze kluczowym zawodnikiem w środkowej strefie, jako defensywny pomocnik czy stoper. A teraz gra na prawej obronie, zastępując Zbozienia, który przeniósł się do Rosji. W środku obrony także nastąpiły zmiany w porównaniu z jesienią poprzedniego roku. Na lewej obronie od dłuższego czasu gra Krzysztof Król.

Gra Piasta w poprzednim sezonie, jeżeli mówimy o ofensywie, w największym stopniu opierała się na Wojciechu Kędziorze. Jednak napastnik po wyleczeniu kontuzji długo nie może odnaleźć dobrej dyspozycji.

- Mimo wszystko to nadal kluczowy zawodnik w ofensywie Piasta - zaznacza trener Rafałowicz. - Wspomagany jest przez Wilczka, a być może przeciwko nam zagra od pierwszej minuty Ruben Jurado. Jest w środku pola Podgórski, potrafi niekonwencjonalnie uderzyć, trzeba na niego uważać. Jesteśmy na takim etapie sezonu, że mamy ósemkę zagwarantowaną, jednak to nas nie rozpręża. Dalej zbieramy jak najwięcej punktów. Ten mecz, czy następny z Widzewem, traktujemy jak najbardziej serio. Najgorsze, gdybyśmy zlekceważyli przeciwnika. Rozmawiamy z piłkarzami i każdy jest świadom tego, że nie może się to przytrafić - dodał na zakończenie Rafałowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński