Kluczowe dla sprawy mogą okazać się badania drobinek prochu, którym poddano prawie 10 osób, m.in. kierowcę i drugiego pasażera opla.
Wiadomo już na pewno, że w niedzielę rano pod Kamieniem do jadących oplem młodych mężczyzn podjechał mercedes. Widać to na monitoringu. Nie wiadomo, kto nim kierował. Sytuacja była dynamiczna, bo auta były w ruchu. Strzał miał paść z mercedesa, ale nie wiadomo kto strzelał. Zatrzymany w niedzielę właściciel auta zaprzeczył, że miał coś wspólnego ze sprawą. Na razie nie wiadomo czy usłyszy jakiekolwiek zarzuty.
- Nic w tej sprawie nie mamy do powiedzenia ze względu na dobro śledztwa - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Policjanci sprawdzają co ofiara i jego dwaj koledzy robili przed zdarzeniem w niedzielę rano.
- Trzeba sprawdzić czy komuś nie nadepnęli na odcisk, a ten ktoś zdenerwował się, pojechał za nimi, chciał i wystraszyć, i wystrzelił. Tyle że zamiast w oponę zabił w człowieka - usłyszeliśmy hipotezę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?