Już w roku ubiegłym, kiedy do załogi DPS przy ul. Broniewskiego w Szczecinie dotarły pierwsze informacje o zamierzeniach magistratu, w obronie dyrektora wystąpiły związki zawodowe. Gdy zapadła już ostateczna decyzja, ponownie wysłały list protestujący do prezydenta Piotra Krzystka w styczniu tego roku. Do dziś nie otrzymali żadnej odpowiedzi, co już świadczy - jak mówią pracownicy - o arogancji władzy.
- Pan Leopold Chełmiński otrzymał dwukrotnie negatywną ocenę pracownika samorządowego, kierownika jednostki organizacyjnej gminy miasto Szczecin, co skutkuje rozwiązaniem stosunku pracy w trybie ustawowym tzn. 3-mce - informuje Łukasz Kolasa z biura prasowego urzędu.
- To jakaś fikcja - mówią pracownicy. - W tej negatywnej ocenie nie było żadnych konkretów, czysta uznaniówka. Chodziło o takie naliczenie najmniejszej liczby punktów w ocenie, aby formalnie były podstawy do pozbycia się tego wspaniałego dyrektora i człowieka.
Podobną opinię wyraziły związki zawodowe, co same w sobie jest ewenementem, bo rzadko zdarza się, aby związki broniły swojego pracodawcy.
- Z naszych informacji wynika, że nie zarzucono (dyrektorowi Chełmińskiemu - MR) żadnych błędów - napisała do prezydenta Krzystka przewodnicząca związku zawodowego "Konfederacja Pracy" Agata Kobek. - Dyrektor jest najbardziej właściwą osobą do piastowania obecnej funkcji. Nie zarządza jedynie zza biurka w gabinecie i nie stoi na stanowisko, że jako dyrektor ma zawsze rację
W kolejnym piśmie związków zapewnienie, że ich zdaniem i całej załogi dyrektor potrafi zarządzać ludźmi, wprowadzać zmiany i myśleć strategicznie.
- Bardzo wysoko oceniamy jego predyspozycje, umiejętności - napisali.
Okazuje się, że to nie było ważne. Istotne dla miasta było natomiast to, że dyrektor Chełmiński podpadł urzędnikom.
- Głównym powodem negatywnej oceny był brak współpracy pana Chełmińskiego z przełożonymi tj. resortowym zastępcą prezydenta oraz dyrektorem Wydziału Spraw Społecznych - poinformował nas Łukasz Kolasa z biura prasowego.
Ów zastępca resortowy prezydenta, to Krzysztof Soska. Członkowie rodzin i opiekunowie mieszkańców DPS byli na spotkaniu z wiceprezydentem i tam usłyszeli o "kłopotach z komunikacją".
- Pan Chełmiński wyczerpał procedurę odwoławczą przewidzianą w Regulaminie ocen okresowych tzn. odwołanie od oceny okresowej do prezydenta miasta - napisał nam w uzasadnieniu Łukasz Kolasa. - Prezydent odwołania nie uwzględnił i utrzymał ocenę negatywną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?