Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pies czekał na pomoc, bo wszyscy spali. Właściciele już go nie chcą. Dramatyczny los husky

Marek Rudnicki
- Piesek jest piękny, wesoły i przyjazny - zachwycała się nim wolontariuszka, która dała zwierzakowi schronienie.
- Piesek jest piękny, wesoły i przyjazny - zachwycała się nim wolontariuszka, która dała zwierzakowi schronienie. Sebastian Wołosz
Kilka dni temu opisaliśmy perypetie potrąconego psa, którym nikt, kto powinien, nie chciał się zająć. Historia ma ciąg dalszy. Odnaleziono właścicielkę psa. Ale szczecinianka go nie chce.

Zwierzę leżało obok drogi, trzy kilometry za Wielgowem w kierunku wyjazdu na autostradę. Gdy goleniowskie służby odmówiły zajęcia się psem, bo w weekend nie pracują, opiekę nad psem przejął Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Wielgowie, choć to nie jego rejon. Husky trafił pod opiekę wolontariuszki, Marzeny Białowolskiej.

Czytaj więcej: Niech zdycha, bo ludzie śpią. Nikt nie chciał pomóc młodemu husky

- Okazało się, że pies ma czipa - mówi Michał Kudawski, szef ORDZ w Wielgowie. - Udało się dotrzeć do właścicieli psa, mieszkańców Szczecina. Kobieta w pierwszym momencie powiedziała, że pies jej uciekł, a gdy dowiedziała się, że znalazł się, stwierdziła, że go nie chce.

Po pewnym czasie skontaktował się z ośrodkiem mąż kobiety. Potwierdził, że pies uciekł.

- Powiedział, że pies go ugryzł i dlatego nie chcą go z powrotem - mówi Kudawski. - To wbrew obowiązującemu prawu. Tym bardziej, że przyznał się, że "ucieczki" nie zgłosił straży miejskiej, czego prawo wymaga. Brak zgłoszenia jest karany przez przepisy mówiące o znęcaniu się nad zwierzęciem.

Zgodnie z procedurą po pierwszych dniach pobytu u wolontariuszki, pies został oddany Straży Miejskiej w Goleniowie.

- Rozmawialiśmy z właścicielką. I rzeczywiście go nie chce - mówi Stanisław Surmal, komendant goleniowskiej straży miejskiej. - Wysłaliśmy do niej oficjalny list o odbiór pieska w ciągu 14 dni. Ostrzegliśmy też, że jeśli tego nie zrobi, powiadomimy prokuraturę, bo porzucenie psa jest w świetle przepisów przestępstwem.

Plusem naszego pierwszego artykułu jest to, że Goleniów lada moment będzie miał już służby, które zajmować się będą zwierzętami, w tym porzuconymi, potrąconymi i znalezionymi przez 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.

- Stało się to dzięki publikacji Głosu - przyznaje komendant i dodaje też drugą dobrą wiadomość. - Lada dzień otwieramy w Budnie nowe przytulisko dla zwierząt, na 12 kojców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński