Grypa atakuje mieszkańców. Coraz więcej chorych w naszym regionie

Przedstawiciele kampanii edukacyjnej "Zwalczmy Grypę" podają, że największe zagrożenie zachorowaniem na grypę odnotowano w województwach: mazowieckim, dolnośląskim i naszym - zachodniopomorskim. W naszym regionie od października ubiegłego roku do połowy stycznia 2014 roku na grypę zachorowało już ponad 15 tysięcy osób. W ubiegłym sezonie chorych było blisko 3 tysiące mniej. Najwięcej zachorowań sanepid odnotowuje między styczniem a marcem.
Jak wskazują badania, jedynie 46 procent Polaków potrafi dokładnie wskazać objawy grypy.

- Należy pamiętać, że grypa w przeciwieństwie do przeziębienia ma charakter nagły i burzliwy - mówi Joanna Fajfer-Ślósarek z Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy ZCLiP w Szczecinie. - Wysoka gorączka, ogólne rozbicie, suchy kaszel, ból głowy i mięśni to objawy, których nie wolno bagatelizować. Mogą one świadczyć o rozpoczynającej się infekcji grypowej. W takiej sytuacji najlepiej udać się na wizytę do lekarza pierwszego kontaktu, bo grypa nieleczona może nieść za sobą ciężkie powikłania.

Przy przeziębieniu natomiast do czynienia mamy z jedno - dwudniowym złym samopoczuciem i stopniowym nasileniem objawów. Najczęściej zaczyna się od kataru, drapania w gardle i kaszlu.

Wirusy, odpowiadające za tę infekcję, przenoszą się bardzo szybko - głównie drogą kropelkową - poprzez kaszel czy kichanie, narażając na zakażenie kolejne osoby.

- Warto wiedzieć, że większość dorosłych zakaża wirusami jeden a nawet dwa dni przed wystąpieniem ostrych objawów grypy lub przeziębienia oraz do siedmiu dni ich ustąpieniu. Dlatego tak ważne jest, żeby zostać w domu, a chorobę wyleczyć do końca, nie narażając na infekcję innych - mówi dr Paweł Grzesiowski, niezależny ekspert z Instytutu Profilaktyki Zakażeń.
Tymczasem aż 40 procent mieszkańców Pomorza przechodziło grypę bez podejmowania jakiegokolwiek leczenia. Świadomość stopnia zachorowań i zagrożeń, jakie mogą nieść infekcje wirusowe, jest najwyższa w zachodnich regionach Polski, gdzie leczenie lekceważy "jedynie" co piąty mieszkaniec. Jak wynika z badań, częściej za "znawców" grypy, uważają się mieszkańcy największych miast.

Jak uchronić się przed grypą?
- W okresie wzmożonej zachorowalności powinniśmy unikać dużych skupisk, tam gdzie ludzie kaszlą i kichają - radzi Joanna Fajfer-Ślósarek. - Ubierać się adekwatnie do pogody aczkolwiek nie za ciepło. Stosować odpowiednią dietę, bogatą w warzywa i owoce oraz zażywać ruchu na świeżym powietrzu, nawet przy tak niskiej temperaturze. Nie należy oczywiście zapominać o częstym myciu rąk i zachowaniu ogólnych zasad higieny.