Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Golczewa miał 1,5 promila. W służbowym aucie. Był w pracy, czy na urlopie?

Marek Rudnicki
Kontrolę policjanci przeprowadzili na drodze krajowej nr 3
Kontrolę policjanci przeprowadzili na drodze krajowej nr 3 Archiwum
Na drodze krajowej nr 3 policjanci z Goleniowa zatrzymali seata cordobę, którym jechał burmistrz Golczewa, Andrzej Danieluk. Miał 1,5 promila. Był pasażerem, ale samochód jest służbowy.

Sprawa nie do końca jest jasna. Policjanci otrzymali informację od anonimowego informatora, że burmistrz spożywał alkohol w godzinach pracy.

- Podjęliśmy czynności, ale we wskazanym miejscu burmistrza nie zastaliśmy - mówi st. sierż. Marta Szołtun z komendy powiatowej policji w Kamieniu Pomorskim. - Samochód, w którym jechał, ale nim nie kierował, został zatrzymany na drodze krajowej nr 3. Badanie burmistrza wykazało 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Na pytanie, dlaczego zatrzymano samochód i poddano kontroli pasażera, odpowiedź brzmiała: - Jeżeli istnieje uzasadnione podejrzenie o wykroczeniu, podejmujemy działania.

Istotnym jest, czy w tym czasie burmistrz był w pracy, czy na urlopie. I w dalszej konsekwencji - na czyje zlecenie samochód służbowy wyjechał w trasę. To trudno ocenić.

Według Józefa Malca, zastępcy burmistrza, Andrzej Danieluk przyszedł rano do pracy i poprosił o urlop.

- Jechał z wicestarostą kamieńskim do Szczecina. Staroście popsuł się samochód i dlatego pojechali wozem z gminy - tłumaczy Józefa Malca.

W ubiegłym roku burmistrz Golczewa został skazany za jazdę po spożyciu alkoholu na karę grzywny w wysokości 1000 zł i zakaz prowadzenia pojazdów na pół roku. Wówczas stwierdzono we krwi burmistrza 0,4 promila alkoholu.

Więcej we wtorkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński