Absurdy i koszmary z przesyłkami sądowymi. List internauty ze Szczecina [zdjęcia]

Po naszej publikacji dostaliśmy list od naszego Czytelnika. Oto jego treść poparta zdjęciami.

Słoneczny pocztowy udar inPOST

Nawiązując do publikacji omawiającej z przesyłkami sądowymi - zwracam też uwagę m.in. na aspekt sprawy odnoszący się bezpośrednio do mnie - mieszkańca kilkunastotysięcznego os. Klonowica w Szczecinie, gdzie od ponad 30 już lat znajduje się moja indywidualna kancelaria.
W centrum tego osiedla, w potężnym wieżowcu, koło nowo budowanej hali sportowej - mieści się poczta (na parterze wieżowca), są filie 2 największych polskich banków, siedziba komornika sądowego, pełno sklepów. W bezpośrednim pobliżu poczty są także "Netto", "Rossman", 2 apteki, osiedlowe duże targowisko (kilkadziesiąt pawilonów).
Na osiedlu jest też inna placówka pocztowa - filia poczty przy ul Klonowica (koło innego marketu).
Siedziba kancelarii znajduje się pod numerem ewidencyjnym 184, zaś urząd pocztowy 71-250 Szczecin 43 - pod kolejnym parzystym numerem 186. W urzędzie tym od wielu lat posiadam 2 skrytki pocztowe, na które kierowana jest i była korespondencja, także z sądów (art. 132 § 2 KPC).
Obecnie przyszło mi już odbierać pocztę z sądów w inPost, rzekomo nowoczesnej poczcie, czy też poczcie pełnej słońca - przy ul. Zielonogórskiej 35 w Szczecinie (Osiedle Świerczewo).
Z siedziby mojej kancelarii do tego punktu jest 4,8 km w jedną stronę. Brak jest jakiegokolwiek połączenia komunikacyjnego. Punkt odbioru znajduje się na półpiętrze klatki schodowej, w miejscu, gdzie znajdują się hurtownie.
Odbiorowi 3-ech pism z różnych sądów w dniu 20 stycznia br. towarzyszył mi przez cały czas okropny hałas związany z przemieszczeniem towarów i przyjmowaniem palet. Była w tym czasie dostawa towarów do znajdujących się tam hurtowni.
Aby zatem obecnie odebrać pocztę z sądu, czy też komornika sądowego, organów ścigania - muszę pokonać blisko 10 km, podczas gdy posiadam urząd pocztowy pod sąsiednim numerem ewidencyjnym.
Paradoksem jest też to, że aby skierować pocztę do sądu mogę to uczynić na "mojej" poczcie, znajdującej się niejako za ewidencyjną numerycznie ścianą, lecz aby odebrać przesyłkę z sądu czeka mnie wyprawa samochodem lub taksówką już na inne osiedle (Świerczewo), aby w jednej z hurtowni, na półpiętrze klatki schodowej odebrać pocztę z sądu.
Cała to sytuacja jest oczywiście nienormalna i bulwersująca.
Na kilkunastotysięcznym osiedlu Klonowica w Szczecinie jest kilka wolnych punktów usługowych - do wynajęcia, także m.in. w pobliżu poczty. Można by zatem zlokalizować taki punkt inPost-u na osiedlu, w przyzwoitym lokalu, a nie na klatce schodowej, na półpiętrze budynku zajmowanego przez hurtownie śrub i innych towarów.
PGP SA w Warszawie ma jedynego akcjonariusza w postaci BADENHOP HOLDINGS LIMITED z siedzibą na Cyprze i zapewne stąd też owa reklama rzekomo nowoczesnej poczty, pełnej słońca, jako iż słońce na Cyprze oczywiście jest, jednakże z nowoczesności jest już zupełna kpina.
W sprawie tej skierowałem już także pisma do Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.
Zdjęcia wykonałem w dniach 19 i 20 stycznia br. Wyrażam zgodę na ich publikację.
Radca prawny senior Eugeniusz Szymala