Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horror w sądach. Plaga odwołanych rozpraw: problemy z doręczaniem pozwów

Mariusz Parkitny
Problemy w sądach to wynik zmiany dostarczyciela pozwów. Nie robi tego już Poczta Polska, tylko prywatna firma.
Problemy w sądach to wynik zmiany dostarczyciela pozwów. Nie robi tego już Poczta Polska, tylko prywatna firma. archiwum
Pierwsze odwołane rozprawy, pisma sądowe do odbioru w sex shopie lub sklepie z alkoholem. Mamy horror w wymiarze sprawiedliwości. - A będzie jeszcze gorzej - ostrzegają sędziowie i adwokaci.

Powodem jest zmiana dostarczyciela korespondencji sądowej. Od stycznia usług nie wykonuje już Poczta Polska, a prywatna firma, która w ubiegłym roku wygrała przetarg.

- Sytuacja nie jest optymistyczna - mówi dyplomatycznie sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecina.

I za chwilę wylicza: w sądach Gryficach i Goleniowie część spraw trzeba było odwołać, bo strony nie otrzymały w terminie zawiadomień o rozprawach. Także w Szczecinie odwołano pierwsze rozprawy. Tylko w sądzie pracy na 1350 wysłanych doręczeń "wróciło" niepełna 200 zwrotek potwierdzających odbiór korespondencji.

- Panie w sekretariatach sądu, zamiast skupić się na swojej pracy, muszą wydzwaniać i na telefon informować osoby o terminach - dodaje sędzia Tomala.

Dochodzi do kuriozalnych sytuacji. Jeden z doręczycieli tłumaczył się, że nie dojechał do sądu po korespondencję, bo zabrakło mu benzyny w samochodzie. Inny jako adres odbioru przesyłki podał swój adres domowy.

Więcej na ten temat w środowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w e-wydaniu "Głosu"

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński