Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wypadku w Kamieniu Pomorskim. Wszystko co zrobimy dla tych dzieci to nie pomoc, to nasz obowiązek

Marek Jaszczyński
Po wypadku w Kamieniu Pomorskim. Trauma pozostanie do końca życia - twierdzi Alicja Jankowska, psycholog.
Po wypadku w Kamieniu Pomorskim. Trauma pozostanie do końca życia - twierdzi Alicja Jankowska, psycholog. Sebastian Wołosz
Rozmowa z Alicją Marią Jankowską, pedagogiem, psychologiem i terapeutą uzależnień

Wiadomość o rozmiarach wypadku w Kamieniu Pomorskim zmroziła nas wszystkich. Zawinił kierowca po spożyciu alkoholu...
- Ilość alkoholików rośnie w postępie geometrycznym. Reklama piwa jest nachalna i wchodzi w naszą świadomość od dziecka, już przy spotkaniach nastolatków pije się piwo. Nie zdajemy sobie sprawy, że cztery piwa dziennie to 100 gramów czystego spirytusu. Organizm szybko się do alkoholu przyzwyczaja. Musimy rozładować napięcie przy pomocy alkoholu, bo tego się wyuczyliśmy. Później nie kontrolujemy siebie, bo młody człowiek, który usiadł pijany musiał wypić dużo. Był tak lekkomyślny. Tak samo jak ci, którzy dopuścili, żeby prowadził samochód w takim stanie.

Sprawca wypadku skrzywdził też siebie?
- Nawet, jeżeli tego chłopaka spotka kara, to jaka będzie adekwatna do tego, co spowodował? Nie ma takiej kary. Skrzywdził wszystkich: także siebie. Nie wiem czy potrafi żyć z taką świadomością, że zabił tylu ludzi. Nie wiem czy da radę. To jest niewyobrażalna tragedia dla tego miasta, dla rodziny chłopaka, ten młody człowiek przekreślił swoje życie i życie swojej rodziny.

Jak można pomóc dzieciom, których rodzice zginęli w wypadku?
- Trauma pozostanie do końca życia. Na pewno będą pod opieką psychologów, ale czy się z tego wydobędą? To była gwałtowna śmierć, na pewno inaczej wygląda to w oczach dziecka, kiedy mama czy tata chorują i leżą w łóżku, wówczas jest to proces, w który wchodzi dziecko. W Kamieniu Pomorskim dzieci widziały tę śmierć, uczestniczyły w tej tragedii. Ale jak nie ma rodziców, kto im da taką miłość? Powinny podlegać terapii, może się podniosą. Nie wrócimy matki czy ojca. Dla przykładu dziewięcioletnia dziewczynka jest w ścisłej relacji z mamą, bo uczy się od niej jak być kobietą, mamą i żoną. Wszystko co zrobimy to nie będzie pomoc, to nasz obowiązek żeby otoczyć opieką. Współczuję psychologom, którzy będą musieli rozmawiać z tymi dziećmi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński