Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były dworzec PKS w Stargardzie szpeci miasto. Musi zniknąć

Emilia Chanczewska [email protected]
Tak wygląda budynek po byłym stargardzkim dworcu autobusowym. Kilka dni temu był tam pożar.
Tak wygląda budynek po byłym stargardzkim dworcu autobusowym. Kilka dni temu był tam pożar. Grzegorz Drążek
Jedną z najbardziej uczęszczanych miejskich ulic szpeci ruina po byłym dworcu PKS. W opustoszałym budynku koczują bezdomni. Ostatnio wybuchł tam pożar. Miasto szykuje decyzję o warunkach zabudowy.

Teren po byłym dworcu autobusowym przy ul. Szczecińskiej na początku 2011 roku trafił w prywatne ręce. Właściciel ze Szczecina chciał tam postawić duży market.

Nie dostał na to zgody od miasta. Teraz czeka aż urzędnicy sporządzą warunki zabudowy tego miejsca. Zanim do tego dojdzie, dworcowa ruina jest źródłem problemów.

Kilka dni temu wybuchł tam pożar, który dziewięciu strażaków gasiło przez godzinę. Przez okno na zewnątrz wyrzucali spalone rzeczy. Służby ustaliły, że było to podpalenie. Miejsce to, które nie tylko szpeci, ale i stwarza zagrożenie, znane jest także straży miejskiej.

- W czwartek wysłaliśmy do właściciela pismo ze zdjęciami - mówi Wiesław Dubij, komendant straży miejskiej w Stargardzie. - Mamy zamiar także powiadomić o stanie rzeczy powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Podejmowaliśmy tam interwencje wobec osób bezdomnych.

Ulica Szczecińska, w miejscu gdzie znajduje się były dworzec, należy do miasta. W urzędzie miejskim zapewniają, że zależy im na estetyce tego miejsca, ale problem leży po stronie jego właściciela.

- Wygląd miasta jest dla nas bardzo ważny - zapewnia w imieniu urzędników stargardzkiego magistratu Piotr Styczewski z biura prezydenta miasta. - Stan dawnego dworca PKS razi nas, zwłaszcza że podejmujemy wiele działań i inicjatyw, by Stargard stawał się coraz bardziej estetyczny.

W odniesieniu do tego konkretnego obiektu, nie mamy jednak możliwości wpłynięcia na jego właściciela.

Jak informuje UM Stargard, na początku tego roku właściciel wystąpił o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Zaplanował tam budowę sklepu wielkopowierzchniowego, który nie może powstać na tym terenie.

- W czerwcu tego roku ponownie złożył wniosek - mówi Piotr Styczewski. - Obecnie dobiegają końca prace nad wydaniem decyzji o warunkach zabudowy. Chcielibyśmy, aby zaowocowała ona zainicjowaniem realizacji inwestycji przy ul. Szczecińskiej. Z niecierpliwością, podobnie jak stargardzianie, którym estetyka miasta nie jest obojętna, czekamy na poprawę sytuacji.

Należy tylko mieć nadzieję, że do momentu rozpoczęcia inwestycji, nic złego tam się już nie wydarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński