Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedronka stoi na wodzie. Parking przy stargardzkim dyskoncie jest zalewany

Grzegorz Drążek [email protected]
Wczoraj klienci sklepu ze zdziwieniem obserwowali zalany parking. Nieliczni decydowali się wjechać w wodę.
Wczoraj klienci sklepu ze zdziwieniem obserwowali zalany parking. Nieliczni decydowali się wjechać w wodę. Grzegorz Drążek
Parking przy sklepie Biedronka po większych opadach deszczu jest zalewany. Klienci nie mogą zaparkować auta, utrudniony jest dojazd z towarem, a lokatorzy sąsiedniego bloku nie mogą wyrzucić śmieci.

Sklep Biedronka przy ulicy Kościuszki otwarty został w kwietniu tego roku. Po obu jego stronach przygotowano parking dla klientów. Okazuje się, że jeden z nich przy większych opadach deszczu jest zalewany. Nie chodzi o kilka kałuż przy sklepie, a o zalany cały plac z miejscami parkingowymi, dojazdem do rampy rozładunkowej i dojściem do wejścia dla pracowników. Wody było wczoraj za kostkę. Kłopot mają też mieszkańcy sąsiadującego z Biedronką bloku. Padający ostatniej nocy deszcz zalał cały parking.

- Od strony parkingu mamy dojście do śmietnika i teraz nie możemy wyrzucić śmieci - denerwują się lokatorzy budynku przy ulicy Kościuszki 36-42. - Ludzie zaczynają układać je obok altany. Jeszcze trochę i zrobi się tu jeden wielki bałagan. To nie pierwsza taka sytuacja.

Pracownicy Biedronki potwierdzają, że problem jest nie od dziś. Pierwszy raz zgłaszali go pod koniec maja, kiedy po większych opadach deszczu też zalany został parking. Po jakimś czasie, kiedy było już sucho, na miejsce przyjechali pracownicy firmy, która wykonywała parking.

- Wtedy jednak woda już nie stała na parkingu i nie mogli zobaczyć jak duży to problem - mówią pracownicy sklepu. - Czekamy jak go zlikwidują.

Okoliczni mieszkańcy i pracownicy sklepu podejrzewają, że coś nie tak jest z odpływem wody, a nie z samą nawierzchnią placu.

- Muszą znaleźć przyczynę problemu i ją usunąć, bo inaczej co chwilę będzie coś takiego - mówią mieszkańcy sąsiadującego ze sklepem bloku. - W naszym budynku mieszkają dwadzieścia dwie rodziny. Musi być dojście do śmietnika.

Wczoraj przyglądaliśmy się jak klienci sklepu podjeżdżali do parkingu, zatrzymywali się, ze zdziwieniem spoglądali na zalany plac, wycofywali i odjeżdżali. Tylko ci odważniejsi wjeżdżali na parking. Można było jednak zaparkować tylko z samego brzegu i wtedy przeskoczyć na trawnik. Robili to nieliczni. Większość kierowców rezygnowała, a że parking po drugiej stronie sklepu szybko się zapełnił autami, to w ogóle odpuszczała sobie zakupy w tym sklepie.

- Nie jest to korzystna sytuacja dla nas - przyznają pracownicy sklepu. - Niektórzy klienci rezygnują z zakupów. Czekamy jak wykonawca robót rozwiąże problem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński