- Właśnie powoli kończy się sezon na truskawki - mówi pani Kasia, właścicielka stoiska z warzywami i owocami na szczecińskim targowisku Manhattan. - Polskich truskawek już prawie nie ma, trzeba sprowadzać zza granicy. Za to powoli zaczyna się sezon na jagody. Coraz więcej jest też świeżych malin.
Pani Kasia przyznaje, że z roku na rok warzywa i owoce drożeją.
- Średnio 20% na rok - mówi. - Bardziej opłaca się kupować je bezpośrednio u rolnika niż za pośrednictwem hurtowni. Ponadto, drożeje też siła robocza i, jak wiadomo, transport z powodu rosnących cen paliw. Dlatego także w tym roku zapłacimy za warzywa i owoce nieco więcej.
Ceny zmieniają się w zależności od kolejnych stadiów dojrzewania produktów.
- Kiedy np. zaczynają się truskawki, są drogie, niedługo potem, gdy jest ich coraz więcej, tanieją - tłumaczy pani Kasia. - A potem, gdy się kończą i coraz trudniej je dostać, ponownie drożeją.
Ceny poszczególnych owoców na straganach różnych szczecińskich targowisk i sklepów warzywnych są podobne. Podawane jako przykład truskawki polskie można kupić za 6,50 zł za kilogram. Tymczasem za taką samą ilość jagód, które dopiero zaczynają swój sezon, zapłacimy średnio 22 złote na targowisku, a ok. 2 złote drożej w osiedlowym warzywniaku. Niewielkie stugramowe opakowanie tych owoców dostać można w cenie 5 złotych.
Czereśnie, których czas w tym roku powoli się kończy, cenowo wahają się między 5,90 złotych na straganie na targowisku Manhattan a 7,5 złotych w sklepie warzywnym u zbiegu ulic Parkowej i Malczewskiego.
Z kolei 11,50 zł zapłacimy za kilogram mandarynek. Średnio 3 złote więcej kosztują brzoskwinie. Między 18 a 20 złotych - w takim mniej więcej przedziale cenowym mieszczą się na dziś winogrona, a więc jedne z tych owoców, na które sezon w pełni przyjdzie najwcześniej w sierpniu.
Pomidory malinowe kupimy w średniej cenie 3,90 zł za kilogram. Większy rozstrzał cen można zaobserwować jeśli chodzi o fasolkę szparagową - między 6 a 10 zł za kilogram.
Ziemniaki młode dostaniemy za średnio od 1,5 do 3 złotych za kilogram. Natomiast ogórek gruntowy oscyluje między 4 a 5 złotych.
Za główkę kapusty zapłacimy około 4,5 zł. Jedna sztuka kalarepy to z kolei wydatek rzędu 2 złotych. O 60 groszy mniej zapłacimy za pęczek rzodkiewki. 5 złotych z kolei kosztować może kalafior. 2 złote więcej wydamy na półkilogramowe opakowanie bobu.
- Mimo wzrostu cen, nie narzekamy na brak klientów - mówi pani Kasia. - Codziennie przeżywamy istne oblężenie klientów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
