Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z mieszkania spadały rzeczy. Ludzie odskakiwali, żeby nie dostać w głowę

(WIM)
Lokator wyrzucił przez okno między innymi mikrofalówkę i taboret.
Lokator wyrzucił przez okno między innymi mikrofalówkę i taboret. Wioletta Mordasiewicz
Z mieszkania przy ul. Piłsudskiego w Stargardzie na chodnik spadały sprzęty domowe. Ucierpiało jedno z aut.

Przestraszyli się w piątek przechodnie i lokatorzy jednego z budynków w centrum Stargardu. Około godziny 9 z okna mieszkania na piętrze bloku przy ulicy Piłsudskiego zaczęły lecieć domowe sprzęty. Ci, którzy akurat tam przechodzili uciekali w popłochu, by nie oberwać w głowę. Lokator mieszkania wyrzucił na chodnik między innymi kuchenkę mikrofalową, radiomagnetofon i taboret.

- Coś takiego, gdyby spadło komuś na głowę, mogłoby nawet zabić - komentowali przechodnie. - Ponoć to nie pierwszy raz.

Początkowo stargardzianie myśleli, że w mieszkaniu jest alkoholowa awantura.

- Ten młody mężczyzna jest po wypadku i czasem miewa takie ataki agresji - wyjaśniali lokatorzy bloku.

Na miejsce wezwano policję i pogotowie ratunkowe. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Rodzina mężczyzny posprzątała zrzucony sprzęt z jezdni i chodnika. Jeden z samochodów, który był zaparkowany nieopodal, został uszkodzony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński