Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjna aukcja odwołana. Skarbówka nie zlicytuje sprzętu do produkcji marihuany

Emilia Chanczewska, [email protected]
Na zapowiadanej licytacji można było kupić m.in. 120 sztuk pustych woreczków foliowych z zapięciem strunowym (powszechnie używanych przez dilerów), młynek do suszu roślinnego, specjalne lampy, doniczki, nawozy i inne.
Na zapowiadanej licytacji można było kupić m.in. 120 sztuk pustych woreczków foliowych z zapięciem strunowym (powszechnie używanych przez dilerów), młynek do suszu roślinnego, specjalne lampy, doniczki, nawozy i inne.
Nie odbędzie się planowana na jutro, licytacja rzeczy, służących do uprawy konopi. Policja cofnęła zgodę na przeprowadzenie jej przez urząd skarbowy na terenie komendy. Teraz sąd zdecyduje, czy przedmioty te zostaną zniszczone.

- Gotowa linia do produkcji marihuany - zaalarmował "Głos" internauta Krzysztof, pisząc na [email protected]. - Istny kabaret, proszę zobaczyć, co można kupić oficjalnie w Stargardzie.

Jutro przed południem, korzystając z policyjnego magazynu przy Komendzie Powiatowej Policji w Stargardzie, **

stargardzka skarbówka miała wyprzedawać rzeczy skonfiskowane plantatorowi konopi

**.

Na stronie szczecińskiej izby skarbowej wciąż widnieje 34-punktowa lista, na której ceny wywoławcze wahają się od 1,50 do 12 złotych. Są na niej m.in. woreczki z zapięciem strunowym, młynek do suszu roślinnego, doniczki, pojemniki z zawartością organicznego symulatora wzrostu korzeni, nawozu podnoszącego jakość gleby, a także - jak ustaliliśmy już puste - pudełeczka po "Sensi Seeds", reklamowanych w internecie jako najwyższej jakości nasiona konopi. Nasiona nie są nielegalne, w odróżnieniu od jej wysuszonych kwiatostanów, czyli marihuany, zaliczanej do tzw. miękkich narkotyków.

- Tak patrząc na wykaz przedmiotów i szacunkową wartość zastanawiam się, czy to się opłaca? - komentował internauta Zyzol. - Przecież to są drobne, aż śmiać mi się chce, myśląc o tym, jak bardzo to zasili Skarb Państwa. Koszt przygotowania licytacji będzie droższy niż wartość przedmiotów.

- Oddają to za darmo, jadę na licytacje i Allegro - kpił internauta Gruby.

- Paradoks, marihuana jest nielegalna, a wszystko do jej uprawy można kupić wszędzie - zauważył internauta na forum gs24.pl Chłopek.

Sąd Okręgowy w wyroku skazując plantatora konopi, zarządził przepadek rzeczy służących do uprawy roślin na rzecz Skarbu Państwa. Ze względu na nieznaczną wartość mógł od razu zdecydować o ich zniszczeniu. Tak się jednak nie stało.

- Wyrok sądu wykonuje naczelnik urzędu skarbowego i to on według swojego uznania decyduje o sposobie postępowania z rzeczami, których przepadek orzekł sąd - mówi Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie.

Nowym właścicielem "linii do produkcji marihuany" stał się więc urząd skarbowy i to on zorganizował licytację. Miała się odbyć jutro. Jednak internauci z portalu Głosu uświadomili absurdalność sytuacji.

- Ze względu na negatywną opinię społeczną i niepożądany oddźwięk medialny Komenda Powiatowa Policji w Stargardzie cofnęła zgodę na przeprowadzenie licytacji na jej terenie, co skutkuje odwołaniem licytacji - informuje Anna Tatoń, starszy komisarz skarbowy z Urzędu Skarbowego w Stargardzie.

- Wartość przedmiotów, których przepadek orzeczono, jest nieznaczna. Jest to sprzęt zużyty, uszkodzony i składowany przez 2 lata - dodaje Anna Tatoń. - Koszty związane z transportem w związku z przeprowadzeniem licytacji w innym miejscu przewyższą wartość jaką można uzyskać z ich sprzedaży.

Naczelnik urzędu skarbowego w Stargardzie przesłała wczoraj pismo do Sądu Okręgowego w Szczecinie z wnioskiem o rozważenie możliwości zarządzenia zniszczenia tych przedmiotów.

Czy urząd skarbowy słusznie odwołał licytację? Skomentuj forum.gs24.pl

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński