"Pamiętajcie o ogrodach". Wystawa florystyczna w Szczecinie [zdjęcia]

Pokazało się 25 wystawców, w tym goście spoza Szczecina, a wśród nich mistrz Polski florystyki Piotr Sekunda oraz wicemistrz, Tomas Max Kuczyński.

- Ciekawe te kompozycje - ocenia pani Maria Wendorf, która z mężem Adamem ogląda wystawę. Przyjechała do rodziny z Berlina, gdzie mieszka na stałe. - Zastanawiam się tylko nad praktycznym wykorzystaniem tych kompozycji.

Obawy rozwiewa Piotr Salachna, szef kierunku podyplomowego florystyki na

Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym.

- To są inspiracje, które powinny być natchnieniem dla praktyki - mówi z uśmiechem. - Każda praca jest indywidualna, przekazująca inne przesłanie.

Pokazuje kompozycje swoich podopiecznych, zrobione często z bardzo drogich, egzotycznych kwiatów, na stworzenie których poświecili nie rzadko kilka tygodni.
Większość prac wyróżnia się swoją przestrzennością, co doskonale sprzedaje się na placu zazwyczaj pustym i porośniętym usychającą tylko trawą.

- To miejsce doskonale się sprawdziło w porównaniu do tarasu przy Wałach Chrobrego, gdzie dotąd wystawialiśmy się - mówi Ewa Maj, organizator wystawy. - Prace dostały przestrzeń, przez co zyskują, dostając powietrza.

Niecodzienne pokazanie kompozycji z kwiatów, mimo wczesnej pory (wystawę otworzono o godzinie 10, nadal trwa) przyciągnęła wielu zwiedzających.

- Najbardziej mi się podobają wiązanki ślubne, takie niecodzienne i mające "coś" w sobie - pokazuje te prace Anna Dyrdał. - Gdy będę brała kiedyś ślub, pomyślę nie o standardowym bukiecie, a właśnie o takiej, innej niż wszystkie, wiązance.

Wiązanki, to specjalność na wystawie uczniów Piotra Salachny. Jego pracownia ma się czym pochwalić, jako że wystawiają swoje prace i zdobywają uznanie nie tylko w Polsce, ale również poza granicami, w tym w Berlinie, a nawet w Nowym Jorku.