Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwentaryzacja pomocników Pogoni Szczecin. Czas szukać nowszych modeli

Marcin Dworzyński, [email protected]
Dariusz Wdowczyk musi wziąć Japończyka w obroty. Jeśli Takafumi Akahoshi nie znajdzie formy z wiosny, Pogoń może mieć w kolejnym sezonie jeszcze większe problemy ze środkiem pomocy.
Dariusz Wdowczyk musi wziąć Japończyka w obroty. Jeśli Takafumi Akahoshi nie znajdzie formy z wiosny, Pogoń może mieć w kolejnym sezonie jeszcze większe problemy ze środkiem pomocy. Sebastian Wołosz
Pokaż mi drugą linię, a powiem ci, jaki masz zespół. Podstawowi zawodnicy zespołu Wdowczyka prochu już nie wymyślą i powoli trzeba szukać w ich miejsce nowszych modeli. Jak się okazuje, są kandydaci.

Ofensywni pomocnicy

Ofensywni pomocnicy

1. Edi Andradina - 13.09.1974 - 177cm/79kg

2. Bartosz Ława - 26.02.1979 - 176cm/68kg

3. Takafumi Akahoshi - 27.05.1986 - 175cm/66kg

4. Dawid Kort - 29.04.1995 - 176cm/ 65kg

5. Alan Błajewski - 17.11-1994 - 175cm/59kg

Edi Andradina i Bartosz Ława w środku, a na bokach Robert Kolendowicz z Adrianem Budką. Takie zestawienie linii pomocy pod względem umiejętności plasuje zespół Pogoni w czołówce Ekstraklasy - napisaliby dziennikarze pięć lat temu.

Czas płynie, wskazówki piłkarskiego zegara tykają coraz głośniej. Nietaktem jest wypominanie zawodnikom wieku, ale nie czynilibyśmy tego, gdyby bronili się grą.

W przyszłym sezonie średnia wieku tej czwórki wyniesie prawie 35 lat, a kibice oczekują, że zespół ma fizycznie dominować nad rywalem. Już teraz do zespołu powinni wchodzić nowi - młodzi zawodnicy. Nie pukać, tylko wyważać drzwi.

Zaczęliśmy "pomocniczym" powiedzeniem i to na tej pozycji w tym artykule się skupimy. Jak wygląda inwentaryzacja drugiej linii? Nie jest z tym najgorzej.

Portowcy posiadają w swoich szeregach zawodników, którzy w kolejnym sezonie mogą powąchać ekstraklasowej murawy, pod warunkiem, że w ich głowach będzie panował rozsądek, praca i wyznaczony cel, do którego będą dążyć, bez schodzenia w bok.

Lewi pomocnicy

Lewi pomocnicy

1. Robert Kolendowicz - 26.09.1980 - 174cm /72kg

2. Radosław Wiśniewski - 10.09.1992 - 172cm/65kg

3. Mateusz Lewandowski - 18.03.1993 - 182cm/72kg

4. Rafał Gutowski - 02.11.1993 - 187cm/83kg

Skrzydła bez piór

Zaczynając od skrzydeł, na tych pozycjach potrzeba świeżości. Doszło już do tego momentu, że obecność na boisku Adriana Budki lub Roberta Kolendowicza wywołuje frustrację. Gorzej kiedy obaj zawodnicy pojawiają się jednocześnie. Kumulacja nerwów i frustracji, bo w ostatnim czasie dotychczas cechujący się szybkością i dynamicznością zawodnicy, na boisku są bezproduktywni.

Od momentu przyjścia z Widzewa do Pogoni, dobre występy Budki można policzyć na palcach jednej ręki. Odpowiedzialnemu za transfery Grzegorzowi Smolnemu należy się uznanie za ściągnięcie czołowego (wtedy) zawodnika ekstraklasowego zespołu, do walczącej o awans Pogoni, ale nawet on nie mógł się spodziewać, że Budka będzie tak zawodził.

Przypadek Roberta Kolendowicza jest nieco inny. Zawsze bazował na swojej szybkości i chociaż jego gra była prosta, to mijał rywali stwarzając zagrożenie. Niezbędne było przygotowanie fizyczne, a te w rundzie wiosennej kuleje, podobnie jak gra "Kolendy". Przyzwyczailiśmy się do tego, że ma problemy z dokładnym dośrodkowaniem, ale martwi, że nie wykorzystuje już swojej szybkości. Kolendowicz z początku tamtej rundy, a Kolendowicz teraz - to dwie skrajne postacie.

Wzmocnieniem jest ściągnięcie Takuyi Murayamy. Japończyk trafił do Pogoni z trzecioligowej Gwardii Koszalin. Jest obdarzony dryblingiem i jako jeden z nielicznych potrafi ze skrzydła dośrodkować w pole karne. Wciąż nie może pokazać pełni umiejętności, ale do tego potrzebuje wsparcia kolegów, a zwłaszcza środka pola, które w tej rundzie totalnie zawodzi. Jego obecność na prawym skrzydle (w sparingach na środku raczej się nie sprawdzał) to gwarancja posiadania solidnego skrzydłowego.

Prawi pomocnicy

Prawi pomocnicy

1. Takuya Murayama - 08.08.1989 177cm/68kg

2. Adam Frączczak - 07.08.1987 180cm/76kg

3. Adrian Budka - 26.01.1980 174cm/74kg

4. Abdul Moustapha - 09/06.1988 - 180cm/75kg

5. Szymon Kapelusz - 24.06.1984 - 178cm / 70kg

Uśpiony Lewandowski

Na skrzydle może występować także Radosław Wiśniewski, który do Pogoni przechodził jako napastnik. Wielu nie dawało mu większych szans nawet na meczową osiemnastkę, tymczasem w ostatnich tygodniach "Wiśnia" złapał formę. Dobrze prezentuje się na zgrupowaniach juniorskich reprezentacji Polski, a w obliczu posuchy wśród napastników, wyszedł na szpicy w starciu ze Śląskiem Wrocław i jak zapewnia trener Dariusz Wdowczyk, kolejne szanse otrzyma.

Wciąż skrzydeł nie potrafi rozwinąć Mateusz Lewandowski. Wybrany najlepszym zawodnikiem mistrzostw Polski juniorów na brak szans narzekać nie może, gorzej wygląda sprawa z zaufaniem ze strony kolegów. To zawodnik, który jest obdarzony najlepszym dryblingiem w całym województwie. Dlaczego tego nie widać podczas spotkań? Po pierwsze "Lewy" ma problem na przestawienie się do piłki na wyższym poziomie, w której czasu na podjęcie decyzji jest mniej i przeciwnik nie zostawia wiele pola do popisu, jak miało to miejsce w I lidze. Zespół nie raczy go taką ilością piłek, jaką by mógł.

W odwodzie pozostaje jeszcze Adam Frączczak i trójka zawodników, o których dotąd wiele się nie mówiło.

Szymon Kapelusz i Rafał Gutowski mieli okazję przygotowywać się do rundy wiosennej z pierwszym zespołem, co zwłaszcza temu pierwszemu, nie wyszło na dobre. W sparingu z Arką Gdynia zaprezentował się z bardzo dobrej strony, ale to tylko jeden sparing. Obecnie nie radzi sobie z obciążeniami, ale w klubie cierpliwie czekają, bo to że posiada umiejętności wszyscy wiemy. Kwestią czasu jest, kiedy jego organizm zacznie właściwie reagować, na właściwe obciążenia.

Tajna broń - Moustapha

Gutowski miał stać się drugim... Pietruszką. Nominalny lewy pomocnik także miał okazję występować w sparingach pierwszego zespołu, ale był ustawiany na lewej obronie. Fizycznie gotowy do większych wyzwań, ale na jego pozycji konkurencja jest spora.

Ostatni ze skrzydłowych, do tej pory anonimowy, to Abdul Moustapha Ouedraogo. Dołączył do zespołu z ogromnymi brakami fizycznymi, ale zdecydował się zainwestować w siebie i powoli dochodzi do stanu, w którym może stanowić dla rywali zagrożenie. Zagrał w ostatnim spotkaniu rezerw i spisał się bardzo dobrze. Chociaż już teraz mógłby dołączyć do pierwszego zespołu i zburzyć obecny mir, to jednak Iworyjczyk pozostaje raczej melodią kolejnego sezonu. Zdaniem znających się na piłce, to może być zawodnik, którego inne kluby będą nam zazdrościć.

Tyle o skrzydłach. Jak prezentuje się przegląd kadry w środku pomocy? Całościowo nieźle. Gorzej kiedy rozdzielimy go na zawodników defensywnych i ofensywnych. Maksymilian Rogalski, Wojciech Golla, Sebastian Rudol, Mateusz Wilk i przebywający na wypożyczeniu we Flocie Świnoujście Mateusz Szałek. Taki zestaw młodych (nie licząc Rogalskiego) lub bardzo młodych nazwisk zapewnia nam spokój na kilka sezonów. Problem w tym, że to zawodnicy, którzy więcej dobrego dają w defensywie niż ofensywie.

Sprawa się komplikuje, kiedy spoglądamy na zestawienie tych, którzy docelowo mają kreować grę. Edi Andradina i Bartosz Ława w kolejnym sezonie będą mieli odpowiednio 39 i 34 lata i bliżej im będzie do ławki rezerwowych niż decydowaniu o losach spotkania. Z młodszych jest Takafumi Akahoshi, ale jego gra jest zagadkowa. Na cały sezon składa się runda jesienna i wiosenna. Nie wystarczy jedna dobra runda, o czym "Aka" często w prasie z pomocą tłumacza czyta.

Defensywni pomocnicy

Defensywni pomocnicy

1. Maksymilian Rogalski - 24.03.1983 - 180cm/81kg

2. Wojciech Golla - 12.01.1992 - 182cm/80kg

3. Sebastian Rudol - 21.02.1995 - 183cm/77kg

4. Mateusz Wilk - 29.03.1994 - 173cm/75kg

5. Mateusz Szałek - 16.10.1991 - 180cm /74kg

W Korcie nadzieja

Następcy? Niestety nie jest ich wielu, ale w tym przypadku ważniejsza jest jakość. Tą ma zagwarantować wcześniej przedstawiony Moustapha oraz Dawid Kort.

18-letni wychowanek Pogoni Szczecin jeszcze w tym sezonie mógłby zadebiutować w Ekstraklasie i nie jest to tylko nasze gdybanie, bo sztab szkoleniowy poważnie się nad tym zastanawia. Mimo młodego wieku, to zawodnik z ułożoną głową, obdarzony uderzeniem i prostopadłym podaniem. Typ zawodnika, który w ofensywie może zrobić różnicę. Wiele skorzystał na treningach z pierwszym zespołem. Wyniki testów szybkościowych sugerują, że już teraz jest gotów do gry w Ekstraklasie. Problemem są jego warunki fizyczne, bo trochę kilogramów mu brakuje.

Aby uzdrowić linię pomocy, potrzeba nie tylko zdolnych pod względem umiejętności zawodników, ale przynajmniej jednego zawodnika, który mógłby zostać liderem z prawdziwego zdarzenia. Obecnie na boisku brakuje kogoś takiego, o kim możemy powiedzieć - typowy walczak z krwi i kości. Młodzi, czekamy!

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński