Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Chemika w sprawie sali: Koszalin to ostateczność.

Rafał Kuliga
Joanna Żurowska (z koszulką) liczy na to, że Chemik będzie mógł grać w nowej hali.
Joanna Żurowska (z koszulką) liczy na to, że Chemik będzie mógł grać w nowej hali.
Rozmowa z Joanną Żurowską, prezes Chemika Police, który wywalczył awans do Orlen Ligi, najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.

- Dla pani prezes feta po awansie zapewne jest wyjątkowo krótka?

- Dlaczego?

- Bo od razu pojawia się pytanie, które zapewne często jest wałkowane. Co z tą nieszczęsną halą!?

- To prawda, temat pojawia się dość często. Szczególnie teraz, kiedy udało nam się wywalczyć awans. My zakładaliśmy, że już w tym sezonie będziemy korzystać z nowego obiektu. Niestety, nie udało nam się tego zrealizować.

- Ze względu na problemy... techniczne?

- Jest kilka powodów, które uniemożliwia nam korzystanie z hali. Ale jeśli nazwać je zbiorowo, to można użyć słowa "techniczne." Choć oczywiście nie jest to takie proste.

- A do kiedy te problemy techniczne mogą trwać? Bo w tym przypadku czas to naprawdę pieniądz.

- Mamy zapewnienia ze starostwa, że hala będzie do użytku jeszcze przed procesem licencyjnym, który zaczyna się w sierpniu.

- Nie ma dokładnego terminu?

- Najpóźniej nowa hala do odbioru ma być za trzy miesiące. Więc jeśli policzymy najgorszy, trzymiesięczny scenariusz, to i tak daje nam lipiec. Czyli zdążymy przed początkiem procesu licencyjnego.

- A jeśli się nie uda? Jeśli pojawi się kolejny problem z gatunku technicznych?

- Na razie nie chcemy brać pod uwagę czarnego scenariusza. Jednak musimy już o tym myśleć, bo to podstawa gry w ekstraklasie. Hala, w której gramy obecnie, nie spełnia warunków Orlen Ligi. Jeśli obiekt w Policach, ten nowy, nie będzie gotowy, to musimy poszukać hali zastępczej.

- W Szczecinie przychodzi na myśl SDS. Jednak trudno mi uwierzyć, aby był to obiekt godny Orlen Ligi, transmisji Polsatu Sport i rozgrywania spotkań przeciwko Dąbrowie Górniczej czy Muszyniance Muszyna?

- W Szczecinie hale albo nie spełnią warunków licencyjnych, albo nie mają boiska do siatkówki. Jeśli mielibyśmy szukać miejsca zastępczego, to byłby to Koszalin. Przysporzyłoby nam to kilka problemów organizacyjnych, ale tamtejszy obiekt jest przystosowany do gry na najwyższym poziomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński