Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy stadion w Szczecinie. Holender chce wyłączności. Miasto: Musi być przetarg

Marcin Dworzyński
Piotr Krzystek (z lewej) studzi optymizm Jarosława Mroczka (w tle), na budowę nowego stadionu
Piotr Krzystek (z lewej) studzi optymizm Jarosława Mroczka (w tle), na budowę nowego stadionu Andrzej Szkocki
- Chcę wiedzieć, na czym stoję - mówi przedstawiciel holenderskiego inwestora. - Rozmowy w tej sprawie zostały zawieszone - odpowiada urząd.

Z pewnością wypowiedź posła Andrzeja Piątaka, który wyjawił informację o negocjacjach miasta z holenderskim inwestorem, nie była zainteresowanym stronom na rękę. Zachowanie w którym "niewłaściwa osoba" wychyla się przed szereg, nie jest dobrze odbierane i w niektórych pokojach Urzędu Miasta w Szczecinie musiało panować niezadowolenie. Rozczarowany był także Herman Noordman, przedstawiciel holenderskiego inwestora, który na naszych łamach mówił, że pan Piątak nie powinien był informacji wypuszczać na światło dzienne.

Paradoksalnie niewłaściwa, zdaniem zainteresowanych stron, postawa pana Piątaka sprawiła, że o całej historii mogli dowiedzieć się mieszkańcy Szczecina, a przede wszystkim kibice Pogoni. Pan Noordman oczywiście może mówić o tym, że to sytuacja niezręczna i nie powinno do niej dojść, ale nagłośnienie sprawy może mu pomóc. To na mieście ciąży teraz presja oczekiwań. Skoro pojawia się inwestor, to w ślad za nim nadzieja, że obiekt powstanie.

Rozmowy z holenderską firmą Wyckerveste toczą się od dwóch lat. Wierząc słowom Piątaka, delegacja miasta zwiedzała obiekty wybudowane przez tę firmę: Kerkrade i Zwolle (Holandia), Beveren (Belgia).

Wizytujący nie chcą tego potwierdzić, zasłaniając się dochowaniem poufności, bo jak argumentują, tego życzy sobie druga strona. Szkoda tylko, że miasto nie jest już tak profesjonalne w bezpośrednich kontraktach z Noordmanem. Ten skarżył się na brak odpowiedzi ze strony urzędu.

- Czekam - mówił i dzięki nagłośnieniu przez nas sprawy, doczekał się, ale o tym, że rozmowy zostały zawieszone dowiedział się z naszego artykułu. Miasto nie zdecydowało się odpowiedzieć na inne ważne dla inwestycji zadane przez nas pytania, zasłaniając się dyskrecją. Zdecydowało się jednak wyjawić, że strona, z którą prowadzi rozmowy, postawiła także warunek wyłączności na prowadzenie projektu budowy stadionu, jak również zagospodarowania terenów w bezpośrednim sąsiedztwie planowanego obiektu. I to jest niestety kluczowy problem, w świetle prawa niemożliwy do rozwiązania, bo konieczny jest przetarg.

- Taki kierunek ewentualnej realizacji przedsięwzięcia nie jest możliwy do realizacji przez Gminę Miasto Szczecin. Jesteśmy zobowiązani do działań zgodnych z przepisami prawa, w tym w szczególności prawa zamówień publicznych jak i partnerstwa publiczno-prywatnego - wyjaśnia w odpowiedzi na interpelację Mariusz Kądziołka, z-ca prezydenta Szczecina.

Postawa prezydenta wydaje się być zagadkowa. W grudniu, pod koniec 2012 rok prezydent Piotr Krzystek spełnił prośbę kilkudziesięciu sygnatariuszy listu ze świata biznesu, kultury i nauki i spotkał się z nimi w sali sesyjnej Urzędu Miasta. Głównym tematem było ponowne rozpatrzenie sprawy budowy nowego stadionu. Prezydent pozostał nieugięty i podtrzymał brutalne dla kibiców stanowisko - stadionu przed 2020 rokiem nie będzie.

W obliczu toczonych wtedy holenderskich rozmów i po ostatnich wypowiedziach Piątaka można dojść do dwóch wariantów. Pierwszy, mało prawdopodobny, w którym prezydent szykuje przedwyborczą niespodziankę - ogłoszenie, że jest inwestor na Dąbie. Drugi - niewiara w możliwości powstania stadionu w Dąbiu z wykorzystaniem holenderskich łopat.

Prezydent, mimo wcześniejszych zapowiedzi zdecydował się jednak inwestować pieniądze w stary obiekt na Twardowskiego. Jego marzeniem jest, by Szczecin posiadał dwa większe obiekty sportowe, po jednym na lewo i prawobrzeżną część Szczecina. Czy marzenie spełni firma Wycerveste? Nie w takiej formie, jakiej sobie życzy. Od naszego informatora usłyszeliśmy tajemniczą odpowiedź.

- Więcej na ten temat możemy powiedzieć za dwa tygodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński