Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamówił 5 kilogramów tytoniu, a dostał 7 paczek makaronu

Grzegorz Drążek
Zamiast tytoniu dostał... makaron.
Zamiast tytoniu dostał... makaron. archiwum
Stargardzianin zapłacił blisko 450 złotych za tytoń, a w przesyłce kurierskiej był makaron. Sprawą zajęła się policja.

- Tytoniowy nałóg drogo kosztował jednego z mieszkańców Stargardu Szczecińskiego - uważa mł. asp. Łukasz Famulski ze stargardzkiej policji. - Mężczyzna skuszony wizją taniego poczynienia zapasów, poprzez smsa dokonał zamówienia, a kiedy zapłacił za oferowany towar okazało się, że zamiast tytoniu otrzymał makaron.

67-letni stargardzianin odpowiedział na ofertę kupna 5 kilogramów tytoniu za blisko 450 złotych. Wcześniej już robił zakupy za pośrednictwem zamówienia sms i w obu przypadkach otrzymał zamówiony towar. Spróbował więc trzeci raz.

- Wczoraj około południa kurier dostarczył paczkę, za którą zgodnie z warunkami transakcji pobrał od mężczyzny blisko 450 złotych - informuje Łukasz Famulski. - Chwilę później stargardzianin przeraził się, kiedy po otwarciu kartonu w środku nie dojrzał zamówionego towaru, lecz siedem paczek makaronu w kształcie świderek.

67-latek o sprawie powiadomił stargardzką policję, która przeprowadzi postępowanie.

- Pamiętajmy, że mechanizm takich przestępstw jest zazwyczaj podobny - mówi Łukasz Famulski z policji. - Ktoś wystawia na sprzedaż rzekomo posiadany towar, a większość pokrzywdzonych, skuszonych atrakcyjną ceną, płaci "z góry" pełną należność lub sporą zaliczkę i w ten sposób traci pieniądze. Oszust inkasuje pieniądze, czasami przesyła paczkę, w której znajduje się bezwartościowy towar i kontakt z nim się urywa. Najprostszym sposobem uniknięcia takiego zagrożenia jest ustalenie formy zapłaty za pobraniem, otwarcie przesyłki w obecności doręczyciela i w przypadku oszustwa szybkie powiadomienie policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński