MKTG SR - pasek na kartach artykułów

60-latek śmiertelnie pobity w Stargardzie. Sąsiad mężczyzny usłyszał zarzuty

red
21-latek oskarżony o pobicie ze skutkiem śmiertelnym
21-latek oskarżony o pobicie ze skutkiem śmiertelnym Policja
O pobicie ze skutkiem śmiertelnym 60-latka został oskarżony jego 21-letni sąsiad. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

Do tego tragicznego zdarzenia doszło w sobotę, przed godz. 10 w jednym z mieszkań przy ulicy Wojska Polskiego w Stargardzie Szczecińskim. Policjantów poinformowała sąsiadka.

- Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce zauważyli, że mieszkanie jest częściowo zdemolowane, a leżący tam mężczyzna nosi wyraźne ślady pobicia - relacjonuje mł. asp. Łukasz Famulski, rzecznik prasowy komendy powiatowej policji w Stargardzie Szczecińskim. - Z kobietą przebywającą w mieszkaniu nie można było nawiązać kontaktu, była pod wpływem alkoholu.

Policjanci wezwali pogotowie ratunkowe. Obie osoby zostały przewiezione do stargardzkiego szpitala. Tam 60-latek w wyniku wcześniej doznanych urazów zmarł a 70-letnia kobieta pozostała na obserwacji.

W tym czasie 21-letni sąsiad skatowanego 60-latka, podejrzewany o pobicie, próbował ukrywać się przed policją. Nieskutecznie. Dwie godziny później został zatrzymany.

- Wczoraj śledczy po zapoznaniu się z materiałem dowodowym przedstawili młodemu mężczyźnie zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym, za co zgodnie z kodeksem grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności - dodaje mł. asp. Łukasz Famulski.

Niewykluczone jest również zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Decyzja w tej sprawie zapadnie jutro.

Więcej na ten temat w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w e-wydaniu "Głosu"

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński