Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnik zastrzelił się w szpitalu. Sekcja potwierdza przyczynę śmierci

mp
W środę terenie szpitala przy ul. Unii Lubelskiej zastrzelił się strażnik więzienny.
W środę terenie szpitala przy ul. Unii Lubelskiej zastrzelił się strażnik więzienny. Sebastian Wołosz
Dzisiaj odbyła się sekcja zwłok, która potwierdziła, że przyczyną śmierci strażnika był postrzał w głowę.

- Wyniki sekcji zwłok wstępnie potwierdziły, że powodem śmierci strażnika był postrzał w głowę. - mówi prokurator Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Trwa śledztwo w tej sprawie oraz ustalenie czy było to samobójstwo i z czyjej broni padł strzał.

Przypomnijmy:

W środę 35-letni starszy strażnik więzienny prawdopodobnie popełnił samobójstwo na terenie szpitala przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie.

W więziennictwie pracował od 6 lat.

- Skarżył się na problemy osobiste, ale nie informował nas o szczegółach - mówi kpt. Edyta Gulbinowicz z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Szczecinie.

Po wizycie u specjalisty strażnik wrócił do pracy. Potem poszedł na urlop wypoczynkowy. Wrócił w styczniu. Nie zgłaszał żadnych problemów

W feralną środę służbę pełnił od rana. Był dowódcą zmiany, która pilnowała w szpitalu aresztanta, niedoszłego samobójcę. Strażnik zszedł na śniadanie. Gdy nie wracał, koledzy z konwoju zawiadomili przełożonych. Ciało znaleziono na terenie szpitala, za pomieszczeniami gospodarczymi. Prokuratura podejrzewa, że doszło do samobójczego postrzału z głowę.

- Wiele na to wskazuje, ale szczegóły ustalimy w śledztwie - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz.

Sekcja zwłok została już zarządzona. Jej termin nie jest na razie znany. Przy zmarłym była broń. Nie ma pewności, czy służbowa.

- Czekamy na badania balistyczne i wyniki śledztwa prokuratury. W tej chwili wszystko wskazuje, że było to samobójstwo - dodaje kpt. Gulbinowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński