Samobójstwo strażnika więziennego. Zastrzelił się na terenie szpitala

- Do zdarzenia doszło około godziny 9 na terenie szpitala - mówi Anna Gembala z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Mężczyzna znajdował się poza budynkiem szpitalnym.

Na miejscu jest policja i prokurator, trwają oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczanie śladów. Na razie policja nie ujawnia szczegółów. Nie można też potwierdzić udziału osób trzecich w zdarzeniu.

Prawdopodobnie mężczyzna zmarł od postrzału w głowę.

- Dotychczasowe ustalenia wskazują na to, że mężczyzna popełnił samobójstwo - mówi Małgorzata Wojciechowicz z prokuratury okręgowej w Szczecinie.

Nowe informacje
Wiadomo już, że mężczyzna, który zastrzelił się na terenie szpitala to pracownik służby więziennej z 6-letnim stażem.

Razem z kolegami pilnowali skazanego w szpitalu, który w więzieniu próbował targnąć się na życie. Więźnia przywieziono do szpitala kilka dni temu, więc pracownicy więzienni wymieniali się.

Dziś jeden z nich odłączył się. Mężczyzna poszedł zjeść śniadanie, nie wrócił. Koledzy zaczęli się niepokoić. Zadzwonili do swoich przełożonych, wszczęto poszukiwania mężczyzny.

Jego ciało z raną postrzałową znaleziono przy budynku gospodarczym na terenie szpitala.

-Nie znamy w tej chwili motywów, które spowodowały, że mężczyzna popełnił samobójstwo - powiedziała nam ppłk Luiza Sałapa, rzecznik prasowy służby więziennej.

Wstępnie udało nam się ustalić, że mężczyzna miał problemy osobiste. W grudniu korzystał z pomocy lekarza, ale nie powiedział o niczym przełożonym. Mężczyzna był dowódcą oddziału konwojującego więźnia dlatego miał przy sobie służbową broń.