Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anielka z Okna Życia czuje się dobrze. Na adopcję może czekać nawet rok

(ta)
Małą Anielkę znaleziono w szczecińskim Oknie Życia około godz. 4 w niedzielę.
Małą Anielkę znaleziono w szczecińskim Oknie Życia około godz. 4 w niedzielę. Sebastian Wołosz
Nowo narodzona dziewczynka znaleziona w niedzielę w Oknie Życia czuje się dobrze. O tym, kiedy i czy zostanie zaadoptowana zdecyduje sąd. Na decyzję dziecko może czekać nawet blisko rok.

- Ok. 4 nad ranem w niedzielę zadzwonił dzwonek informujący, że Okno Życia zostało otwarte - opowiada Wiktoria Kucharska, należąca do Wspólnoty Sióstr Uczennic Krzyża. - Z mocno bijącym sercem zbiegłyśmy do piwnicy, gdzie znajduje się okienko. Na miejscu znalazłyśmy maleńką, nowo narodzoną dziewczynkę. Miała pępowinę obwiązaną zieloną gumką, recepturką. Była czysta i zadbana, ubrana w body, kombinezonik i czapeczkę. Założono jej nawet pampersa. Od razu ułożyłyśmy ją w podgrzewanym gniazdku i podałyśmy smoczek.

Dziewczynka dostała imię Anielka i trafiła do szpitala na Pomorzanach.

- Dziecko jest zdrowe i bezpieczne - mówi prof. Jacek Rudnicki, kierownik Kliniki Patologii Noworodka w szpitalu na Pomorzanach. - Nie ma żadnych problemów medycznych, nie mamy jednak wiadomości na temat przebiegu ciąży matki dziecka ani problemów zdrowotnych rodziców dziewczynki. Rodzicom dziecka chcemy przekazać: nie martwcie się, czekamy na was.

Jak długo Anielka będzie przebywała w szpitalu, jeszcze nie wiadomo. Po opuszczeniu bram placówki, zostanie tymczasowo przekazana pod opiekę Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

- Otrzymaliśmy decyzję sądu, że na czas postępowania sądowego mamy zapewnić dziewczynce bezpieczeństwo i umieścić ją we wskazanej przez nas placówce - mówi Wojciech Dąbrówka, rzecznik MOPR w Szczecinie. - Trafi zatem do wybranej rodziny zastępczej, która pełni funkcję pogotowia rodzinnego.

Kiedy i czy Anielka będzie mogła później zostać przekazana do adopcji zdecyduje sąd. Może to potrwać nawet kilka miesięcy. W tym czasie trzeba m.in. ustalić czy dziecko nie zostało pozostawione w Oknie Życia bez wiedzy matki.

- Teraz to dziecko nie jest jeszcze gotowe do adopcji, bo nie ma uregulowanej sytuacji prawnej - tłumaczy Monika Kołodziejska, dyrektorka Publicznego Ośrodka Adopcyjnego w Szczecinie. - W przypadku pozostawienia dziecka w Oknie Życia procedury regulujące sytuację prawną trwają niestety dość długo, dlatego - jeśli matka postanawia już oddać dziecko - najlepiej jest, jeśli zrobi to w szpitalu. Wówczas po 6 tygodniach zrzeka się władzy rodzicielskiej i dziecko jest niemal następnego dnia gotowe, aby poznać nową, kochającą rodzinę. To rodzina czeka bowiem na dziecko, nie odwrotnie. W naszym ośrodku na adopcję dziecka czeka 66 par i 3 osoby samotne.

Rodzina lub osoba, aby móc zaadoptować dziecko musi spełnić odpowiednie warunki. Konieczne są zaświadczenia o zameldowaniu, zarobkach, niekaralności, a także o zdrowiu fizycznym i psychicznym. Przeprowadzany jest wywiad adopcyjny, konieczna jest też wizyta u psychologa i udział w specjalnym szkoleniu.

Na decyzję o adopcji Anielka może czekać nawet blisko rok.

- Dwoje dzieci, które w przeszłości znaleziono w szczecińskim Oknie Życia, trafiło do rodzin adopcyjnych - informuje Wojciech Dąbrówka. - W pierwszym przypadku procedura przysposobienia trwała około trzech, a w drugim - dziesięciu miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński