Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie zamkną (na razie) sektorów na Pogoni Szczecin

Marcin Dworzyński
Andrzej Szkocki
Dzisiaj w urzędzie wojewódzkim doszło do bardzo ważnego spotkania, w którym ważyły się losy szczecińskiego stadionu.

Komentarz:

Komentarz:

W tej sprawie jest kilka paradoksów.

Mimo, że formalnie kibiców Legii w Szczecinie nie było, to zostali oni ukarani.

Zdarzenie miało miejsce na stadionie Pogoni, ale najbardziej ucierpiała na tym Legia.

Ze stadionu, (a raczej łuku) Pogoni próbuje się przepędzić kibiców, tylko nikt nie bierze pod uwagi tego, że ci, których chce się przepędzić mogą zasiąść na innych sektorach.

W Szczecinie wszyscy walczymy o dobrą frekwencję, w czym pomóc(?) ma zamykanie sektorów.

Marcin Dworzyński

Nie chodziło jednak o rozbudową obiektu (tym razem), ale o ewentualne zamknięcie kilku sektorów szczecińskiego stadionu. Ucierpieć miał łuk, czyli główne źródło dopingu podczas ligowych spotkań, gdzie zasiadają najaktywniejsi kibice.

Udało nam się dowiedzieć, że do tak radykalnego rozwiązania jednak nie dojdzie.

- Kosztowało mnie to dużo zdrowia i sił, ale muszę powiedzieć, że przez pana wojewodę zostałem obdarzony pewnym zaufaniem - mówi prezes Pogoni, Jarosław Mroczek. - To duży ciężar, bo wiele zależy od postawy kibiców np. w meczu ze Śląskiem Wrocław.

Na pewno w kolejnym meczu łuk będzie dostępny dla kibiców, ale w klubie szykują się pewne zmiany organizacyjne.

Jutro Mroczek do kibiców Pogoni wystosuje specjalny list odnoszący się do ostatnich zdarzeń. Zawarte w nim będzie spojrzenie klubu i władz na kibicowskie sprawy/problemy.

- Jednoznacznie określimy kto jest dla nas kibicem, a kto nie - zdradza prezes. - Nie godzę się na to, by na stadionie gdzie mecze rozgrywa Pogoń, dochodziło do kuriozalnych sytuacji.

Do spotkania doszło z powodu ostatniego spotkania Pogoni Szczecin z Legią Warszawa. Na murawie walczyli piłkarze obu zespołów (wygrała Legia 3:0), a na trybunach bawili się kibice, zdaniem policji, delegata PZPN i innych organów, łamiąc przy tym prawa. M.in. odpalono wiele rac, a jedna została wyrzucona na murawę. Takie zachowanie spotkało się z ostrą reakcją w stolicy.

- Z przykrością chcę poinformować o zamknięciu dolnej części trybuny północnej. Podejmując decyzję przychyliłem się do wcześniejszego wniosku policji, która wnioskowała o zamknięcie całej, chociaż wyjazd kibiców do Szczecina nie był firmowany przez stowarzyszenie sympatyków Legii. Istnieje ryzyko, że podobne incydenty mogą mieć miejsce w kolejnym meczu w Warszawie - powiedział dla Polskiego Radia, wicewojewoda mazowiecki.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński