Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Szczecina Sasal nie przyjedzie, chociaż było bardzo blisko

Marcin Dworzyński
Marcin Sasal jest pełen podziwu dla postawy Floty w tym sezonie.
Marcin Sasal jest pełen podziwu dla postawy Floty w tym sezonie. Andrzej Szkocki
W sobotę Flota Świnoujście podejmie Dolcan Ząbki. W prasie pojawiły się plotki, że trener ząbczan Robert Podoliński obejmie GKS Bełchatów, a jego miejsce zajmie Marcin Sasal, były trener Pogoni. To jednak nie jest prawdą.

Okazuje się, że Sasalowi nie będzie dane w ten weekend wybrać się do Świnoujścia. Nie zajrzy nawet do Szczecina na herbatę, chociaż było bardzo blisko.

- Nie czuję potrzeby żebym musiał udzielać wywiadu. Czy kogokolwiek w województwie zachodniopomorskim interesuje moja osoba? Nikogo - rozpoczął rozmowę Sasal.

- Nie wybiera się pan do Świnoujścia na mecz? - zapytaliśmy trenera.
- Nic o tym nie wiem. Proszę mi wierzyć, nie będę trenerem Dolcanu. Ja mierzę wyżej. Może Legia Warszawa albo Wisła Kraków? Bo jeżeli trener Podoliński idzie do Bełchatowa mając 10 punktów w 9 meczach (dorobek Dolcanu w I lidze dop. red.), to ja powinienem iść do Legii - ironicznie stwierdził Sasal. Informację o zmianie trenera w Ząbkach podało weszlo.com.

- Ta strona działa tak, że, promuje niektóre osoby jak właśnie trenera Podolińskiego. I tak jest w tym przypadku - mówi Sasal. - Obecnie nie mam żadnych propozycji, chociaż bardzo często o nich czytam w prasie. Niektórzy na siłę szukają mi zespołu. Wcześniej były rozmowy z klubami ekstraklasy, ale nie zdecydowałem się z nich skorzystać ze względu na sprawy prywatne - mówi trener, którego w naszym regionie prędko nie zobaczymy.

Była na to spora szansa, ponieważ pełniący rolę eksperta telewizyjnego mógł wybrać się do Szczecina na sobotnie spotkanie Pogoni z Jagiellonią. Ostatecznie zrezygnował.

- Staram się być do końca fair w tym co robię. Gdybym miał komentować mecz, musiałbym być rzetelny, a nie chcę potem być przez to źle odbierany - wyjaśnia. Sasal skomentował także świetną postawę lidera I ligi, Floty Świnoujście, z którą jak przekonuje, w sobotę jednak się nie zmierzy.

- Bardzo się cieszę i podziwiam wyniki tego zespołu. Oczywiście teraz wszyscy przyglądają im się bliżej, czekając, na ich potknięcie. Ja nie jestem zwolennikiem takiego podejścia. Gorąco im kibicuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński