Sprawa lustrowanego nie jest jednak zamknięta, została skierowana do ponownego rozpatrzenia.
Sędzia sprawozdawca Stanisław Stankiewicz w uzasadnieniu zarzucił sądowi pierwszej instancji złamanie zasady domniemania niewinności w sytuacji wątpliwości - powinny być traktowane na korzyść lustrowanego. Zarzucił łamanie zasady obiektywnej oceny dowodów, błędy logiczne, zignorowanie wskazań Sądu Apelacyjnego po pierwszym wyroku uchylającym.
Obrońcy: Bartłomiej Sochański, Marek Mikołajczyk oraz Michał Olechnowicz wnosili o uchylenie wyroku oraz uznanie, że Władysław Diakun w lutym 2008 roku złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.
Po ogłoszeniu wyroku Władysław Diakun zwrócił uwagę na uzasadnienie sędziego sprawozdawcy - nie ma dowodów świadczących, że był tajnym współpracownikiem.
- Jestem już zmęczony tym procesem - dodał. - Trwa 3,5 roku.
Marek Mikołajczyk i Bartłomiej Sochański skomentowali krótko: Uzasadnienie jest miażdżącą krytyką orzeczenia sądu pierwszej instancji.
Przypomnijmy, że w trwającym już 3,5 roku procesie dwa razy zapadały wyroki skazujące, uznające burmistrza kłamcą lustracyjnym. Po wczorajszym - 2 razy zapadły wyroki uchylające.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?