Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura przed apteką katedralną. "Kobiet NIE obsługujemy"

mdr
Interweniował sam ksiądz prałat Jan Kazieczko wypraszając z apteki Dagmarę Jeżyk z Ruchu Kobiet, która chciała zakupić preparaty antykoncepcyjne. Wyjął telefon i zagroził, że zadzwoni po straż miejską.
Interweniował sam ksiądz prałat Jan Kazieczko wypraszając z apteki Dagmarę Jeżyk z Ruchu Kobiet, która chciała zakupić preparaty antykoncepcyjne. Wyjął telefon i zagroził, że zadzwoni po straż miejską. Sebastian Wołosz
Na drzwiach apteki pojawiła się naklejka "Kobiet NIE obsługujemy". Tuż obok właściciel apteki wywiesił już w czwartek napis: "Informujemy, że Apteka Katedralna św. Jakuba w Szczecinie nie prowadzi sprzedaży preparatów wczesnoporonnych i antykoncepcji bezpośredniej".

Interweniował sam ksiądz prałat Jan Kazieczko wypraszając z apteki Dagmarę Jeżyk z Ruchu Kobiet, która chciała zakupić preparaty antykoncepcyjne. Wyjął telefon i zagroził, że zadzwoni po straż miejską.

Ksiądz prałat stwierdził, że apteka jest terenem prywatnym.

- Złoże skargę do Zachodniopomorskiej Izby Aptekarskiej, jak również do Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Farmaceutycznego - zapowiada Dagmara Jeżyk. - Leki antykoncepcyjne są w Polsce prawnie dopuszczone do obrotu, a apteka nie może reagować tak, jak ta tutaj przy katedrze.

- To jest teren prywatny, proszę wyjść - wyrzucił z apteki działaczy Ruchu Kobiet i dziennikarzy ksiądz Jan Kazieczko, odmawiając odpowiedzi na pytania mediów. - To jest parafia rzymsko-katolicka - stwierdził tylko.

Odmówiono też sprzedaży prezerwatyw Zdzisławowi Banasiakowi, sympatykowi Ruchu Palikota.

- Nie sprzedajemy i koniec - stwierdziła stanowczo pracownica apteki, gdy padło pytanie, skąd ta odmowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński