Cafe Rower na Jasnych Błoniach. Zgoda na sprzedaż kawy coraz bliżej

Od kilku dni mobilna kawiarnię można było zobaczyć w okolicy Jasnych Błoni i placu Grunwaldzkiego. Na pomysł nietypowego sposobu sprzedaży ciepłych napojów wpadł Jarosław Malejewski, były instruktor snowboardu.

Inicjatywa spodobała się szczecinianom, którzy korzystali z usług oraz wspierali właściciela na Facebooku. Niestety, Zakładu Usług Komunalnych zarzucił przedsiębiorczemu szczecinianinowi, że sprzedaż prowadzona jest bez zgody ZUK na terenie jemu podległym.

Właściciel rowerowej kawiarni złożył oficjalny wniosek do Zakładu Usług Komunalnych z prośbą o udzielenie zgody na prowadzenie sprzedaży kawy.

- Zostałem zapewniony, że mój wniosek spotka się z pozytywnym rozpatrzeniem. Na oficjalne stanowisko muszę jednak poczekać do poniedziałku - mówi Jarosław Malejewski. Dodaje, że w Zakładzie Usług Komunalnych został bardzo miło przyjęty. - Jak się okazuje, do mojego pomysłu przekonali się także urzędnicy - cieszy się.

Wyrazy sympatii panu Jarosławowi przekazują także internauci. Facebookową stronę Cafe Roweru poparło prawie 1000 osób. O swoim wsparciu zapewniają także lokalni politycy oraz szczecińskie organizacje, które dopingowały pana Jarosława.

- Pomysł bardzo nam się podoba, niestety na kwestie prawne nie mamy wpływu. Przy okazji jest to wyjątkowy sposób promowania jazdy na rowerze - komentuje Bartosz Skórzewski, prezes Stowarzyszenia Rowerowy Szczecin.

Do ostatecznej decyzji urzędników, sprzedaż kawy i herbaty w obrębie Jasnych Błoni nie będzie prowadzona.

- Dopóki nie zapadnie ostateczna decyzja, poruszam się po terenie Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, który wyraził zgodę na sprzedaż kawy z roweru. Planuję wziąć aktywny udział w Europejskim Tygodniu Zrównoważonego Transportu. A w weekend po prostu odpocząć z rodziną, bo to być może ostatni wolny weekend - mówił w piątek Jarosław Malejewski.