Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Messer", czyli skuter z lotniczą kabiną. Mikrosamochody w Szczecinie [zdjęcia, wideo]

(jasz)
Sebastian Wołosz
W poniedziałek po raz pierwszy po renowacji zaprezentowano w Muzeum Techniki i Komunikacji dwa mikrosamochody.

Mikrosamochody w Muzeum Techniki i Komunikacji

Pierwszy z nich to prototypowy smyk na podzespołach junaka, który miał być produkowany seryjnie w Szczecińskiej Fabryce Motocykli. Smyk został wyprodukowany tylko w serii próbnej w ilości 20 egzemplarzy.

Eksponat powstał w 1959 roku, nosi numer seryjny nr 15. Po renowacji dokonanej przez Weteran Garaż z Tanowa autko zyskało seledynowy kolor karoserii.

- Takiej farby używano do malowania obrabiarek - mówi Leszek Budyłowski, który pracował przy smyku.
Drugi to nietypowy mikrosamochód w układzie tandem: messerschmitt KR200 wyprodukowany w słynnej niemieckiej wytwórni lotniczej po drugiej wojnie światowej . To kabinenroller (dosłownie skuter z kabiną).

- W latach pięćdziesiątych mikrosamochody były bardzo popularne - mówi Jacek Kosiński z Muzeum Techniki i Komunikacji. - W naszych zbiorach jest egzemplarz messerschmitta KR 200, ma niewielki silnik Sachsa o pojemności 200 centymetrów sześciennych. Jest zachowany w bardzo dobrym stanie, pracujemy nad jego renowacją, pochodzi z kolekcji Leszka Liszewskiego, która trafiła do naszego muzeum.

Messerschmitt jest bardzo niski, ale wydaje się stabilny. Na folderach reklamowych pojazd jest reklamowany jako trzymiejscowy: z tyłu mogła siedzieć osoba dorosła z dzieckiem.
Trzykołowiec zwracał uwagę nietypową sylwetką, przypominającą kadłub samolotu. Skojarzeń z samolotem jest więcej.

Do wnętrza wchodziło się po uniesieniu kabiny na bok. Siedzenia w układzie zwanym tandem, z przodu kierowca, za nim pasażer. Kierowca miał dość nietypową kierownicę przypominającą wolant z samolotu. Użytkownicy narzekali na jedno: kopuła z tworzywa sztucznego pozwala na doskonałą widoczność, ale przy gorącej, słonecznej pogodzie zamieniała wnętrze pojazdu w gorącą saunę.
Smyk i messer są na chodzie, można je będzie zobaczyć w akcji 22 września od godz. 17 podczas wernisażu wystawy "Kiedy Europa była malutka".

- Zaprezentujemy 11 aut nie tylko z naszych zbiorów, ale też z Niemieckiego Muzeum Techniki w Berlinie i od warszawskiego kolekcjonera Wojciecha Babika - mówi Jacek Ogrodniczak z MTiK. - Na wernisaż zapraszamy pierwsze 200 osób.

Na ekspozycji znajdą się takze m.in. bmw 600, dornier delta 2, czteroosobowy heinkel kabine i czechosłowacki verolex.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński