Rafał Pusz zajął w świnoujskiej radzie miasta miejsce po Ewie Żmudzie-Trzebiatowskiej, która została posłanką PO. Jego koledzy z partii twierdzili, że po zaprzysiężeniu nie podjął współpracy z klubem radnych PO . Chodziło o złożenie stosownej deklaracji. Kiedy Rafał Pusz stwierdził, że nie musiał tego robić, bo regulamin stanowi, że staje się członkiem klubu radnych PO automatycznie, zaczęły padać inne argumenty. Zarzucano Rafałowi Puszowi, że - chociaż deklarował, iż należy do partii - nigdy nie brał udziału w spotkaniach klubu.
- Nie stosował się do przekazanych mu, przedyskutowanych wcześniej na posiedzeniu klubu, wskazówek dotyczących dyscypliny głosowania, a także unikał rozmów z radnymi klubu PO podczas przerw w obradach - wylicza przewinienia radnego posłanka Ewa Żmuda-Trzebiatowska.
- Sytuacja była w ten sposób postrzegana nie tylko przez członków Platformy Obywatelskiej w Świnoujściu. Również prezydent Janusz Żmurkiewicz w stosunku do opozycji używa sformułowania "czterech radnych PO" (z Rafałem Puszem powinno być pięciu- przyp. am).
W zeszły czwartek Sąd Koleżeński Platformy Obywatelskiej Regionu Zachodniopomorskiego zakończył postępowanie. Uznał Rafała Pusza winnym postawionych mu zarzutów. Radny dostał karę upomnienia.
Wyrok nie spodobał się Ewie Żmudzie-Trzebiatowskiej.
- W związku z tym, iż radny Pusz od czasu złożenia przeze mnie wniosku o ukaranie nie zmienił swego postępowania, rozważam złożenie odwołania do Krajowego Sądu Koleżeńskiego i ponowienie wniosku o usunięcie Rafała Pusza z szeregów Platformy Obywatelskiej - informuje Ewa Żmuda-Trzebiatowska, przewodnicząca zarządu powiatu Platformy Obywatelskiej w Świnoujściu.
Więcej w dzisiejszym Głosie Szczecińskim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
