Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reprezentacyjny areszt tuż przy Wałach Chrobrego

Marek Rudnicki [email protected]
Na stronie internetowej Żeglugi Szczecińskiej znajdujemy hasło zachęcające żeglarzy: – Położenie nabrzeża w najbardziej reprezentacyjnym punkcie miasta zapewnia łatwy dostęp do atrakcyjnych obiektów turystycznych i rozrywkowych. W pobliżu aresztowanych jednostek? – pyta kpt. Mariusz Kubicki, dowódca statku wycieczkowego Peene Queen.
Na stronie internetowej Żeglugi Szczecińskiej znajdujemy hasło zachęcające żeglarzy: – Położenie nabrzeża w najbardziej reprezentacyjnym punkcie miasta zapewnia łatwy dostęp do atrakcyjnych obiektów turystycznych i rozrywkowych. W pobliżu aresztowanych jednostek? – pyta kpt. Mariusz Kubicki, dowódca statku wycieczkowego Peene Queen. Andrzej Szkocki
Przy nabrzeżu powstanie parking dla jednostek, których "kierowcy" złapani zostali przez policję na prowadzeniu pod wpływem alkoholu lub innych używek

Miasto planuje utworzenie dwóch parkingów wodnych dla "zaaresztowanych łódek". Jeden w reprezentacyjnej części nabrzeża, na terenie administrowanym przez Żeglugę Szczecińską. Czy będzie to w części bliżej kapitanatu portu czy też w miejscu, gdzie za kadencji prezydenta Edmunda Runowicza z pompą otwierano za duże pieniądze otwartą przystań dla jachtów (dziś już zlikwidowaną), tego jeszcze nie wiadomo.

- Bardzo dobrze, że myśli się o takim miejscu, bo rzeczywiście przypadków prowadzenia pod wpływem alkoholu jest sporo - uważa kapitan Mariusz Kubicki, dowódca statku wycieczkowego Peene Queen. - Osobną sprawą jest, gdzie zostanie zlokalizowany.

Druga taka przystań ma powstać na Golęcinie przy ulicy Lipowej, a więc z dala od turystów i miejsc cumowania, zazwyczaj przeznaczonych dla flotylli pasażerskiej. Pytane przez nas osoby, związane z żeglarstwem (proszą z różnych względów o nie ujawnianie nazwisk), mają zastrzeżenia do lokowania parkingu przy Wałach Chrobrego.

- To miejsce do cumowania wielkich jachtów i żeglugi przybrzeżnej, a nie zarekwirowanych łódek -mówi jeden z kapitanów i pyta: - Ile może być takich aresztowań? Pięć rocznie, sześć i to balii prywatnych rybaków, którzy łowiąc płotki na maleńkiej łódeczce lub pontonie wypili piwo.

Ile będzie zaaresztowanych jednostek, tego rzeczywiście nikt nie wie.

- Nie wiemy - przyznaje Dariusz Wołoszczuk z Biura Promocji i Informacji miasta. - W ubiegłym roku policja ujawniła 20 takich przypadków. Miasto podjęło decyzję o utworzeniu przystani realizując obowiązującą od trzech miesięcy ustawę o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych.

De facto, do tej pory uczynił to jedynie Szczecin i Ustka. Miejsce przy wybrzeżu pasażerskim zostało wybrane ze względu na warunki określone przez ustawę, czyli m.in. całodobowy monitoring miejsca. Dziś radni podczas sesji rady miasta dostaną do zaakceptowania projekt uchwały, w którym określono stawki za przebywanie w takiej przystani.

Przykładowo za usunięcie "zaaresztowanego" roweru wodnego lub skutera właściciel zapłaci 50 zł i 15 zł za każdą następną dobę cumowania. Poduszkowiec, to już kwota 100 zł, a statek o długości kadłuba do 10 m (czyli np. jacht) - 120 zł, plus opłaty za każdy dzień przechowywania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński