Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horror w internacie. Uczniowie gwałcili kolegę

Mariusz Parkitny
sxc.hu/archiwum
Uczniowie znęcali się i brutalnie gwałcili kilkunastoletniego kolegę z internatu. Wszystko nagrywali telefonem komórkowym. Wśród oprawców był nieletni.

Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Stargardzie Szczecińskim. Ze względu na charakter sprawy nie ujawnia szczegółów. Nam udało się poznać okoliczności wstrząsającego procederu. Gwałty na 16-letnim uczniu były tak brutalne, że nie możemy ich opisać.

Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że proceder trwał co najmniej dwa miesiące. Zaczął się w styczniu tego roku w internacie jednej ze stargardzkich szkół.

- Czterech uczniów znalazło sobie ofiarę. To spokojny chłopak. Trochę zamknięty w sobie. Nikomu nie wadził. Oni zmienili jego życie w piekło - opowiada osoba, która zna kulisy sprawy.

Pokrzywdzony ma 16 lat. Jest mieszkańcem jednego z powiatów w Zachodniopomorskiem. W Stargardzie uczy się i mieszka od pewnego czasu w internacie. Podejrzani wyzywali go, bili, popychali, zastraszali. Prokuratura ma dowody na dwa gwałty, które miały miejsce w pokoju internatu. Do zgwałcenia ucznia oprawcy używali różnych przedmiotów. Sceny nagrywali telefonem komórkowym. Prokuratura ma te nagrania.

- Był tak zastraszony, że bał się opowiedzieć wychowawcom co się dzieje. Bał się, że gdy zacznie mówić, to jego sytuacja się pogorszy - mówi nasz informator.

Dlatego w zarzutach prokuratorskich mowa jest o "wykorzystaniu podległości". Sprawa wyszła na jaw, gdy okazało się, że gwałty były nagrywane na telefon komórkowy.

Trzej z czterech sprawców mają po 17 lat. Będą odpowiadać jak dorośli. Kilka dni temu trafili do aresztu.

- Na wniosek prokuratury sąd zastosował trzymiesięczne areszty wobec trójki podejrzanych - mówi Jolanta Śliwińska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Nie wiadomo czy przyznali się do winy. Grożą im co najmniej 3 lata więzienia.

Czwarty z napastników jest nieletni. Jego sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich. Chłopak pochodzi z jednej z miejscowości pod Goleniowem.

- Ze względu na miejsce zamieszkania domniemanego sprawcy czynu karalnego musieliśmy podjąć decyzję o przekazaniu sprawy do sadu w Goleniowie, który będzie właściwy do rozpoznania sprawy - powiedziała "Głosowi" sędzia Ewa Cembala- Czuczwara, przewodnicząca III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich stargardzkiego sądu rejonowego.

Akta sprawy maja trafić do Goleniowa w najbliższych dniach. Wtedy sąd zdecyduje co zrobić z nieletnim.

Pokrzywdzony chłopiec czuje się dobrze. Zajęli się nim psycholodzy i opiekunowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński